I. Modlitwa w Ogrójcu
Ogrójec Jest symbolem nocy duchowej, nocy zdrady, cierpienia, opuszczenia przez uczniów. Jezus pokonuje to wszystko modlitwą i miłością do człowieka, którego pragnie zbawić. Sytuację Ogrójca przeżywa wielu ludzi, choć jest ona niewspółmierna do przeżyć Jezusa. Trudów Ogrójca musiał doświadczyć także bł. ks. Kłopotowski, który prosił wiernych, aby modlili się za kapłanów: „Kapłan często musi podzielać los swego Mistrza w Ogrójcu, musi cierpieć w samotności i opuszczeniu”. Niech ta prośba ks. Ignacego zapadnie nam głęboko w serce, by nigdy nie krytykować kapłanów, ale szczerze, przez wstawiennictwo Maryi, modlić się za nich.
II. Biczowanie Pana Jezusa
Natura ludzka, którą Bóg przyjął we Wcieleniu, podczas biczowania doznaje wielkiej udręki cielesnej. Jezus przyjął to cierpienie solidaryzując się z niezliczoną rzeszą ludzi katowanych, bitych do utraty przytomności, prześladowanych za wiarę i za słuszną sprawę Ojczyzny lub całych narodów. Bł. ks. Kłopotowski do tego naśladowania tajemnicy biczowania Pana Jezusa w duchu patriotyzmu dołączał cel wychowawczy i często powtarzał za autorem Listu do Hebrajczyków: „Pan chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje” (12.6). Siostrom założonego przez siebie zgromadzenia nie zalecił praktykowanego wówczas w klasztorach biczowania się, gdyż uważał, że ich codzienna praca jest wystarczającą dyscypliną.
III. Cierniem ukoronowanie
Cierpienie Jezusa, rozważane w tej tajemnicy, przenika do głębi serca. Ile czasu mogła trwać ta duchowa udręka Słowa Wcielonego? Najpierw przeprowadzili Jezusa do pretorium, potem zdjęli z Niego szaty, ubrali Go w szkarłatny płaszcz, następnie wśród śmiechów uformowali z ciernia koronę na Jego skronie, do ręki włożyli kij z trzciny, a następnie przechodzili przed Nim I przyklękając drwiąco, pluli Mu w twarz i bili Go po głowie. Oto Bóg-Człowiek, Słowo Wcielone! „Zadrżyj, grzeszniku!” – wolał bł. ks. Ignacy w kazaniach pasyjnych i modlił się: „Jezu dla nas zelżony i pohańbiony, całym sercem kocham Cię”!
IV. Dźwiganie krzyża
Z krzyżem na ramionach wąskimi ulicami Jerozolimy przechodził Jezus, Bóg Wcielony. W tej ostatniej drodze towarzyszyli Mu ludzie ulicy: jedni, aby wzgardzić złoczyńcą, drudzy, by gapić się i zabawić czyimś nieszczęściem. Byty tam także osoby współczujące Jego cierpieniu oraz współdźwigający z Nim krzyż naszego zbawienia: Matka Bolesna, uczeń, kobiety i przymuszony Szymon. Bł. ks. Kłopotowski przymuszenie uważał za błogosławieństwo – nie tylko dla Szymona, ale i w naszym codziennym życiu. Posłuszeństwo, zachowywanie regulaminu dnia, wczesne wstawanie na Mszę świętą, ciche przetrwanie niepowodzenia – stają się łaską i przyczyniają się do duchowego wzrostu człowieka.
V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
Jezus z rozciągniętymi ramionami na drzewie krzyża w ostatnim momencie ziemskiego życia obejmuje w geście miłości wszystkich ludzi. Zjednoczony z Ojcem dokonał dzieła Odkupienia – „Wykonało się… i oddał ducha”. Słowo wraca do Ojca, ale już na zawsze w ludzkim ciele. Troska bł. ks. Ignacego, aby dzieło zbawienia było podejmowane i kontynuowane w dziejach Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa, przynaglała go do niestrudzonego poświęcania się nawracaniu grzeszników, zachęcania ludzi do podejmowania cierpienia z Jezusem i do dziękowania. „O Jezu, niech Męka Twoja przemawia ciągle do serc naszych, niech będzie nauką naszą, drogowskazem życia, niech się serca nasze zapalą miłością, nasz umysł chwaleniem Ciebie”.
Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA
Rozważania Różańcowe na Każdy Dzień
Praca Zbiorowa
Przyjmij ten „brewiarz różańcowy”, zanurz się w medytacji i Różańcem opleć cały świat – sprawy Kościoła i Ojczyzny, parafii i rodziny. Rozbudzaj w sobie pragnienie, aby Maryja była „coraz bardziej znana i kochana” i aby zatriumfowało Jej Niepokalane Serce.