Ilu różaniec uratował? To wie tylko Ofiarodawczyni niebieskiego prezentu.

Naukowcy postanowili kiedyś zbadać mózg człowieka podczas modlitwy. Podłączyli go do specjalistycznej aparatury. Okazało się. że zabrakło wskaźnika, by odczytać zarejestrowany pomiar.

Można na wiele sposobów uzasadniać potrzebę modlitwy. Ale ten. kto się modli, wie, że to nie teoria czy pobożne składanie rąk; dla człowieka wierzącego to być albo nie być, to żyć i oddychać głęboko Bogiem. Ewangelią. Ten, kto się prawdziwie modli na różańcu, jest radosny, pogodny, ufny. Jest wiele dowodów na niezwykłość i skuteczność Zdrowasiek połączonych w różaniec.

Był XII wiek. Św. Dominik wraz z zakonnymi współbraćmi walczył z herezjami, które zagrażały wierze i nauce Kościoła. Nie pomagały modlitwy. posty, wyrzeczenia. Z pomocą przyszła Matka Boża. Wskazała na konieczność łączenia głoszonego słowa Bożego z modlitwą różańcową. Odtąd święty do swoich kazań dołączał rozważanie i modlitwę na różańcu. Owoce były zgodne z późniejszą obietnicą daną bł. Alanowi, że różaniec „będzie najpotężniejszą bronią przeciw piekłu, usunie grzechy, wytępi herezje”.

Po kilku stuleciach dzień 7 października 1517 r. przyniósł śmiertelnie zagrożonemu przez islam chrześcijaństwu i całej Europie wielkie zwycięstwo. Przewaga militarna przeciwnika była miażdżąca, a sułtan Selim II bał się tylko… modlitwy papieża, Piusa V, który całą sprawę oddał w ręce Maryi. Na wszystkich statkach odmawiano różaniec. Modliła się cała Europa. Przebieg bitwy był niezwykły. Ojciec Święty zwycięstwo przypisał interwencji Boga i Maryi. Dlatego ustanowił dzień 7 października wspomnieniem Matki Bożej Różańcowej.

A dziś? Ksiądz wchodził na szpitalną salę z Komunią świętą. Zauważył, jak młody chłopak szybko odwrócił się do ściany. Gdy próbował nawiązać z nim rozmowę, usłyszał tylko niecenzuralne słowa. Okazało się, że pacjent ma 20 lat, choruje na raka. Zostało mu już niewiele dni. Ksiądz zaczął modlić się na różańcu w jego intencji i poprosił też o modlitwę siostry zakonne. Po pewnym czasie chłopak stal się bardziej rozmowny i otwarty. Zwierzył się, że jest wszystkiego świadomy i nie może się z tym pogodzić. Bliscy nie odwiedzali go. „Może chcesz odmówić ze mną różaniec?” – zapytał kapłan. „A co to jest różaniec?”. Ks. kapelan odmówił dziesiątek różańca sam. I tak było przy kolejnych spotkaniach. „Kiedy ksiądz odmawia różaniec, nie wiem dlaczego, czuję się spokojny i wyciszony” – powiedział Adam. Odchodził pogodzony, pojednany z Bogiem, rodziną. Poprosił o różaniec, który stał się mu bliski. Nie rozstawał się z nim już do końca.

Andre Frossard, mając 20 lat, nawrócił się. Bliscy i całe środowisko ateistyczne przeżywali szok. W książce Bóg istnieje, spotkałem Go pisze, że w ostatniej chwili został jak topielec szczęśliwie wyciągnięty przez Boga z wody. Kochał różaniec. Mówił: „Jest to moja pierwsza i moja jedyna modlitwa. Jeżeli nie pozdrawia się gospodyni domu przy wejściu do Ewangelii, nie można zrozumieć słów Chrystusa. Cała Ewangelia staje się jasna, kiedy pozdrawia się Maryję. Ona otwiera nam Ewangelię”. Ona otwiera nam serce Boga i prowadzi nas do Niego z różańcem w rękach. Taka właśnie jest niezwyciężona moc modlitwy różańcowej – we wszystkich czasach.

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

O różańcu Maryi Od Sykstusa IV do Piusa V Angelus Maria Walz OP

O różańcu Maryi Od Sykstusa IV do Piusa V
Angelus Maria Walz OP

O początkach i rozwoju niektórych nabożeństw warto niekiedy pisać – po to, by w końcu zebrać nagromadzone o nich wiadomości i poszczyć o nowe, w międzyczasie odkryte, źródła, tak żeby dotyczący ich materiał ukazać w nowym świetle. Taki właśnie cel przyświeca niniejszemu przedstawieniu pewnego etapu historii modlitwy różańcowej.

UDOSTĘPNIJ

Kapłan diecezji kaliskiej. Poeta, publicysta, autor książek.