Mówią o sobie: „Walczymy na kolanach o życie wieczne”. Na ulicach miast można zobaczyć ich w liczbie kilku tysięcy, jak podczas procesji odmawiają różaniec. Zapraszają do modlitwy i zawierzenia się Matce Bożej. Kim są?

Wojownicy Maryi (WM) to wspólnota mężczyzn, która powstała blisko 10 lat temu podczas cyklicznych spotkań w Lądzie, gdzie mieści się klasztor księży salezjanów. Jej założycielem jest ks. Dominik Chmielewski SDB. Są to mężczyźni zakorzenieni w Kościele, którzy formują się w grupach regionalnych i odbyli braterskie rozmowy przed pasowaniem na wojownika. Podczas pasowania ślubowali oddać swoje życie Jezusowi przez serce Maryi, walczyć ze swoim grzechem i pokusami, bronić Kościoła katolickiego, małżeństwa i rodziny oraz wartości chrześcijańskich. Żyją zgodnie z KodeksemStatutem Wojowników Maryi.

SZCZERA INTENCJA I DOBRA FORMACJA

– Do Ruchu może przystąpić każdy pełnoletni mężczyzna, który ma szczerą intencję służenia Panu Bogu oraz pragnienie całkowitego zawierzenia się Jezusowi przez Niepokalane Serce Maryi, by trwać we wspólnocie z pozostałymi braćmi – podkreśla Kamil Kowalczyk, koordynator WM.

Formacja duchowa WM to zobowiązanie do codziennej modlitwy różańcowej, odbycia 33-dniowych rekolekcji zawierzenia się Maryi i ponawiania ich co roku, modlitwy za kapłanów, odmawiania modlitwy Pancerz św. Patryka, uczestnictwa w życiu sakramentalnym, praktyk pokutnych, zaangażowania w życie Kościoła, udziału w nabożeństwach pierwszych sobót wynagradzających Niepokalanemu Sercu Maryi, rozwoju – również przez studiowanie Katechizmu Kościoła katolickiego i zasad wychowawczych św. Jana Bosko.

To piękne, gdy młodzi mężczyźni zawierzają swoje życie Maryi i nie wstydzą się tego pokazywać, świadczyć o owocach tego oddania.

Formacja „ludzka” podkreśla, jak ważne są: troska o relacje w codzienności, życie rodzinne, rozwój nie tylko duchowy, fizyczny, do czego zachęca wiernych papież Franciszek. Aby wszystko we wspólnocie WM funkcjonowało dobrze, zadania są podzielone. Jest opiekun duchowy – moderator ruchu, jest koordynator ruchu, liderzy metropolitalni, liderzy grup oraz regionów i opiekuni duchowi każdej grupy, funkcjonuje także Rada Koordynatorów Ruchu. Kamil podkreśla, że lider to ten, kto zna drogę, idzie nią i pokazuje ją innym braciom.

POD SZTANDAREM MARYI IDĄ DO CHRYSTUSA

Mikołaj Grudziński, mąż, ojciec, dziennikarz Radia Niepokalanów, w roku 2016 zachęcony przez szwagra pojechał do Lądu. Podkreśla, że po pierwszym spotkaniu wiedział, że „zagrzeje tam miejsce”. Poruszające dla niego stały się nie tylko słowa ks. Dominika, lecz także poczucie męskiej wspólnoty, która się modli, a jej członkowie otwierają się na siebie wzajemnie i mogą porozmawiać o sprawach duchowych. Mikołaja przyciągnęły do wspólnoty także służba i „sprofilowana męska formacja”.

Na kolejne spotkanie do seminarium salezjańskiego w Lądzie zabrał gitarę, co też po czasie zaowocowało zaangażowaniem:

– Chciałem zostawić cząstkę siebie i zacząłem animować śpiew.

Wkrótce stał się liderem muzycznym grupy, powstał zespół, animują śpiew i muzykę na spotkaniach ogólnopolskich, biorą udział w wieczorach uwielbienia. Nagrywają już drugą płytę. Mikołaj jest autorem hymnu Wojownicy Maryi, a także pieśni Osadzony w Maryi.

Przekonuje, że dla niego bycie wojownikiem Maryi oznacza walkę z własnymi słabościami, z grzechem. Mówi o stawaniu się lepszą wersją siebie w rzeczywistości, w której żyje:

– Mam być lepszym mężem, ojcem, synem, pracownikiem, zięciem…

To praca na konkretach, a nie frazes. To droga do świętości.

Kamil Kowalczyk to mąż i ojciec, były policjant, obecnie pracuje jako inspektor ds. obronności i zarządzania kryzysowego w jednostce samorządu terytorialnego, jest też przewodniczącym Rady Miasta. W 2018 r. w sobotni poranek pojechał do Lądu nad Wartą na „męskie spotkanie”. Miał do pokonania ok. 400 km w jedną stronę. Wspomina, że było tam może 150-200 mężczyzn. Było to tak niesamowicie umacniające duchowo spotkanie, że kolejnego nie mógł się doczekać.

Teraz z perspektywy czasu jest przekonany, że do Ruchu WM zaprosiła go Matka Boża w bardzo subtelny, a jednocześnie zdecydowany sposób.

– Wiedziałem, że to jest moje miejsce, że to jest wspólnota, do której od teraz chcę należeć – dodaje.

Kamil akcentuje, że we wspólnocie wzrasta jako mąż i ojciec w służbie tym, których kocha.

– To piękna wartość, kiedy żona i dzieci czują się kochane, widzą, że mam dla nich czas – dodaje nasz rozmówca.

Formacja i modlitwa pozwalają dostrzec własne słabości i upadki oraz podjąć pracę nad sobą. Niezwykle istotne jest, że bycie wojownikiem nie tylko jest duchową siłą, lecz także pozwala doświadczać troski braci ze wspólnoty. Zawierzenie życia Maryi wiąże się z przemianą, którą u siebie zauważa. Ona zawsze prowadzi do Boga całą rodzinę, a zmiany, które się dokonują w nas, są widoczne i trwałe. Maryja działa z ogromną mocą.

Ks. Paweł Żurawiński SDB, moderator Ruchu WM, mówi, że najbardziej ujmuje go w tej wspólnocie pokora i zaangażowanie w życie Kościoła.

– Mężczyźni modlący się na różańcu są czymś wyjątkowym w naszych czasach. To wymaga pokory: różaniec, nabożeństwa, procesje świadków wiary w bluzach z nazwą wspólnoty – wyjaśnia kapłan.

Duszpasterz zaznacza, że wielu mężczyzn w szeregach WM to osoby znane w społeczeństwie, pełniące ważne funkcje, wystawiane na opinię innych. Dlatego tak ważne jest, że dają świadectwo żywej wiary, modlitwy i służby w Kościele. W postawie tych mężczyzn – niezależnych, zaradnych życiowo i zawodowo – zachwyca posłuszeństwo Kościołowi.

– Są otwarci. Pytają, ponieważ często nie mają teologicznej wiedzy. Ich zaufanie i sposób, w jaki przyjmują to, co mówią im kapłani jako przedstawiciele Kościoła, są niezwykłe – przyznaje ks. Paweł.

Warto pokreślić również ich zaangażowanie w życie parafii. To piękne, gdy młodzi mężczyźni zawierzają swoje życie Maryi i nie wstydzą się tego pokazywać, świadczyć o owocach tego oddania.

Ks. Żurawiński mówi, że odradzanie się wspólnot maryjnych w Polsce jest odpowiedzią na słowa kard. Hlonda o tym, że zwycięstwo przyjdzie przez Maryję. Wojownicy Maryi żyją duchowością bliską Prymasowi Tysiąclecia, który swoje życie układał w myśl słów: „Wszystko postawiłem na Maryję”.

OTWARTE SZEREGI

Wojownicy Maryi na co dzień żyją modlitwą, sakramentami i Ewangelią. Kontemplują tajemnice różańca świętego. Ich modlitwa, codzienna służba zgodna z powołaniem stanowią przykład i świadectwo wiary. Uświęcają ich samych, a także środowiska, z których pochodzą, w których kochają, żyją, do których są posłani.

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – STYCZEŃ 2025 r.

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Maryja Niepokalana Matka Boga i Matka nasza Księga 1
ks. Dolindo Ruotolo

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 1964 r., 82-letni ks. Dolindo Ruotolo zaczął pisać dzieło swego życia, trzytomowy traktat pt. Maryja Niepokalana. Matka Boga i Matka nasza. Praca nad tysiącem stron tekstu zajęła ks. Dolindo prawie pięć lat. Zanim jednak zaczął pisanie, kapłan zapytał Maryję: „Chcesz, żebym napisał duszom o Tobie?”. „Napisz z miłości do Mnie” – odpowiedziała Matka Boża.

Share.

Absolwentka filologii polskiej, pracownik ośrodka terapeutycznego Śląskiej Fundacji Błękitny Krzyż, autorka i korektorka tekstów.