Bóg postał do Józefa swego anioła i polecił mu uratować Dzieciątko Jezus z rąk Heroda. Posłużył się też „Aniołem z Auschwitz”, by ratować dzieci od rzezi niewiniątek XX w.

Zimno. Głód. Brud. Wszechobecne wszy i szczury. Czająca się wszędzie śmierć i – jakby na przekór – nowe życie, pchające się na ten ogarnięty wojną świat. Pomiędzy tym wszystkim ona – „Mateczka”, „Anioł z Auschwitz”, „Matka matek”.

Kiedy świat drugi raz stanął u progu wielkiej wojny, Stanisława Leszczyńska – bo o niej mowa – była szczęśliwą żoną i matką czworga prawie dorosłych już dzieci. Z zawodu położna, całe swoje serce oddawała pacjentkom. Każdy odbierany poród rozpoczynała znakiem krzyża czynionym nad rodzącą, a każde nowo narodzone dziecko traktowała, jakby trzymała w ramionach Dzieciątko Jezus. Wybuch wojny niczego w tym nie zmienił – z jednakowym zaangażowaniem przyjmowała na świat dzieci polskie, żydowskie i niemieckie.

Dziękujemy, że jesteś z nami i czytasz przygotowane przez nas treści. Aby uzyskać dostęp do całego artykułu, wykup jeden z 4 pakietów.

Masz już konto? Zaloguj się za pomocą adresu email, lub kodu dostępu.

Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 365 dni za 109,00 zł
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 183 dni za 55,00 zł
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 31 dni za 30,00 zł
Dostęp do Miesięcznika Różaniec nr. 1/2020 za 6,00 zł
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
Anuluj

Share.

Psycholog dziecięcy, członkini Wspólnoty i Szkoły Ewangelizacji Jezusa Miłosiernego w Rybniku, absolwentka Akademii Dziennikarstwa na PWTW.