Trudno nam sobie wyobrazić, czym jest dramat niepełnosprawności, dopóki sami jej nie zaznamy. Jeszcze dotkliwsza jest niepełnosprawność połączona ze społecznym odrzuceniem…
Brak wzroku to dla afrykańskich dzieci niesamowity dramat. Oprócz ograniczeń fizycznych muszą bowiem znosić odrzucenie, samotność, brak miłości, i to najczęściej ze strony najbliższych. Misjonarz mariański opowiadał mi kiedyś, że na własne oczy widział w Rwandzie niewidome dziecko, które było trzymane w zagrodzie z kozami. Niestety niewidome i niedowidzące dzieci często są postrzegane jako naznaczone karą z nieba. Z tego powodu ich rodziny się ich wstydzą i uważają, że należy je ukrywać. Siostry franciszkanki postanowiły to zmienić i założyły ośrodek dla niewidomych i niedowidzących dzieci w Kibeho w Rwandzie. Marianie od początku wspierają je w tym dziele.