Dzień pierwszy (środa, 6 września 2017)

Modlitewny oręż dla Polski, Europy i świata

„Różaniec ratunkiem dla świata”. Pod takim hasłem zgromadzili się w sercu polskiego Kościoła, przed Cudownym Obliczem Królowej Polski na Jasnej Górze, ci, którym na co dzień bliska jest modlitwa różańcowa. Celem spotkania było ukazanie jej aktualności i siły, pokazanie, jak wiele jest form maryjnego apostolatu różańcowego w naszej Ojczyźnie, a także próba konsolidacji wspólnot różańcowych.

MONIKA M. ZAJĄC

Pierwszy dzień kongresu, odbywającego się pod honorowym patronatem Konferencji Episkopatu Polski, można uznać za na wskroś modlitewny, przygotowujący jego uczestników do kolejnych dni spotkania, wymagających szczególnego otwarcia serca i umysłu na treści duchowe i formacyjne. Tacy są ludzie różańca świętego – każde wydarzenie rozpoczynają od bliskiego spotkania z Bogiem, najgłębiej przeżywanego na modlitwie.

Z Maryją podążać za Jezusem

„Jesteśmy tutaj dlatego, że uwierzyliśmy Miłości, jaką Bóg ma ku nam i którą wyraził przez swojego Syna, zrodzonego z Dziewicy Maryi – powiedział abp Wacław Depo na rozpoczęcie Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu, inaugurującej I Ogólnopolski Kongres Różańcowy. – Ona jest najpewniejszą drogą do Niego, a On jest jedynym Zbawicielem świata. To On ocala świat, a Maryja ma w tym swoje miejsce”.

W homilii hierarcha zwrócił uwagę na trzy szczególne wymiary bliskości Polaków z Maryją i uczenia się wraz z Nią tajemnic Jej Syna Jezusa Chrystusa, Kościoła i narodu. Chodzi o październikowy wieniec różańcowy, złączony jednak z nabożeństwami majowymi oraz z Apelem jasnogórskim, który – jak stwierdził kaznodzieja – „stał się wyznaniem wiary i sprawdzianem tożsamości katolika i Polaka”. „Patrząc na Maryję, uczymy się najsilniejszej więzi z Bogiem, objawionej w Chrystusie, któremu Ona dała ciało i krew – ludzką naturę. Uczymy się tej drogi kroczenia za Nim, pokładając w Nim swoją ufność i nadzieję, słuchając Go i kochając Go całym swoim jestestwem”.

Ludzie różańcowi

Arcybiskup Depo przedstawił także w skrócie historię upowszechniania modlitwy różańcowej, począwszy od papieża Piusa V, który po zwycięstwie pod Lepanto w 1571 r., świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy przed Turkami, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej, zwanym później świętem Matki Bożej Zwycięskiej. Papież Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami – tym razem pod Belgradem w 1716 r. – rozszerzył to święto na cały Kościół. Ten sam papież pobłogosławił korony, których repliki oglądamy dziś na wizerunku jasnogórskim. Kolejny szczególnie maryjny papież, Leon XIII, w 1883 r. dodał do Litanii loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca świętego”. Dwa lata później zalecił, by w kościołach przez cały październik odmawiano codziennie różaniec. „Następcy św. Piotra mocno podkreślają: musimy być maryjni, bo to wskazuje na pierwszorzędną więź z Chrystusem jako jedynym Odkupicielem świata i człowieka. Poza Maryją nie ma drogi do Chrystusa tak głębokiej i tak pewnej – przypomniał abp Depo. – Wymaga to odwagi zawierzenia, zakorzenionego właśnie w prawdziwej wierze. Przykład Maryi przynagla nas do pomnażania konkretnych i widzialnych świadectw, które są odpowiedzią na wysłużoną nam przez Chrystusa łaskę”.

Narodowa modlitwa

O godz. 19.30 uczestnicy kongresu wzięli udział w procesji różańcowej na placu jasnogórskim, przy kapliczkach różańcowych, którą poprowadził o. Marek Nowacki OSPPE, dyrektor Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Rozważania przygotowała i poprowadziła Magdalena Buczek, założycielka Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci, a poszczególne dziesiątki radosnych tajemnic różańca świętego prowadziły dzieci ze wspólnoty działającej przy parafii św. Anny w Katowicach-Janowie.

Pierwszy dzień kongresu zakończył się Apelem jasnogórskim. „Zawsze, ilekroć bierzemy do ręki różaniec – Twój oręż [Maryjo] – doświadczamy mocy duchowej, którą trudno wyrazić słowami. Niech to natężenie różańcowe, wzmocnione refleksją I Ogólnopolskiego Kongresu Różańcowego, spotęguje się i stanie narodową modlitwą na ratunek Polski, Europy i świata” – powiedział w apelowym rozważaniu abp Wacław Depo.

Świadectwa

Takie wydarzenia są konieczne, aby zbliżać nas do Pana Boga. Aby – jak mówią zelatorki róż różańcowych z parafii pw. Chrystusa Króla w Stargardzie Szczecińskim – duchowo się „dopracować”. „Ciągle powtarzam moim synom, żeby się nie oddalali, bo kto będzie się modlił, gdy my odejdziemy do Pana? – pyta z troską Teresa Orlińska. – Siłą modlitwy różańcowej jest kontakt z Panem Bogiem. Chyba zabraknie mi życia, aby Mu za wszystko podziękować. Choć późno urodziłam swoje dzieci, niedługo będę babcią. Cieszę się, że moje dzieci po latach zdecydowały się na związek sakramentalny. Modlitwa pomaga, tylko trzeba być cierpliwym” – dodaje uczestniczka kongresu.

Jak przyznaje Anna Klamecka, modlitwa różańcowa jest nie tylko dla osób, które codziennie chodzą do kościoła – jak twierdzą niektórzy. Jest dla wszystkich, nawet dla tych, którzy gdzieś się zagubili. „Maryja im bardzo pomaga. Spotkałam się z osobą, która bardzo chciała należeć do Żywego Różańca, ale żyła w związku niesakramentalnym. Początkowo nie wiedziała, czy może uczestniczyć w tym dziele. Ale przystąpiła do niego i wyprosiła u Matki Bożej bardzo wiele łask dla swoich dzieci. I cały czas doświadcza Jej opieki”.

Dzień drugi (czwartek, 7 września 2017)

Modlitwa to siła oddziaływania

Siłą każdej modlitwy, a różańca w szczególności, jest to, że zbliża nas do Boga. „Modlitwa to jest działanie po naszej stronie, a moc ma Bóg” – powiedział Andrzej Sobczyk, prezentujący uczestnikom kongresu film o wartości modlitwy różańcowej „Teraz i w godzinę śmierci”, którego projekcją rozpoczął się drugi dzień kongresu różańcowego na Jasnej Górze.

MONIKA M. ZAJĄC

Film prezentuje historie z ośmiu krajów. Ale było ich o wiele więcej, całe mnóstwo… Historie przeróżne – od tej o młodym żołnierzu walczącym w Afganistanie, który Maryi zawdzięcza życie, poprzez spojrzenie na to, co działo się na Filipinach, krucjatę różańcową, która spowodowała zatrzymanie wielkiego terroru. „Jeśli ludzie mają wyjść z czymś po obejrzeniu tego filmu, to niech to będzie absolutne przekonanie, że jest narzędzie do zmieniania świata. Po pierwsze, trzeba działać i nie oddawać pola wrogowi, po drugie, trzeba się zbliżyć do Jezusa, a różaniec jest do tego idealny” – przekonuje Andrzej Sobczyk.

Przez różaniec wypłynąć na głębię

Jak każdego dnia różańcowego spotkania centralnym punktem była Eucharystia, tym razem sprawowana o godz. 11.00 w bazylice jasnogórskiej, pod przewodnictwem abp. Henryka Hosera SAC.

„Dynamika różańca polega na tym, byśmy my sami i inni, za których się modlimy, doszli do pełnego poznania woli Bożej i jednocześnie wydali owoce wszelkich dobrych czynów, które z tego głębokiego poznania pochodzą” – podkreślał w homilii ordynariusz warszawsko-praski.

Wskazując, że ciągle jesteśmy konfrontowani z przemożnymi siłami zła, które się nasilają i nas niszczą – poszczególne osoby i wspólnoty, które tworzymy – podkreślał, że to właśnie przez modlitwę różańcową możemy wypłynąć na głębię: na głębię tajemnicy człowieka, naszego życia i Boga, które się spotykają właśnie w tajemnicach różańcowych. „I z różańca pojawia się siła powołania. Jezus powołuje ludzi do swego królestwa. Różaniec jawi się nam jako wielka Boża sieć, która zagarnia mnóstwo ryb i kieruje je ku Bogu. Niech będą one dojrzałym owocem modlitwy różańcowej o ratunek świata, bo świat potrzebuje tego ratunku” – apelował kaznodzieja.

Przypominając, że żyjemy w czasach bardzo dramatycznych, gdy wszystkie prawdy są podważane, a siła złego jest tak wielka, że przedostaje się ono aż do wnętrza Kościoła, utrudniając nam wiarę i wzajemne zaufanie, abp Hoser wzywał, by nasza modlitwa różańcowa stała się jednym strumieniem światła o tym, kim jesteśmy i co powinniśmy czynić w tym przełomowym momencie dziejów.

Modlitwa pełna mocy…

Szczególnie rozbudowaną częścią czwartkowego programu dnia było sympozjum, które zgromadziło ponad pięciuset uczestników, a które poprowadził o. Stanisław Przepierski OP. Refleksją naukową i duszpasterską podzielili się ks. prof. Janusz Królikowski, abp Wacław Depo oraz nieobecny o. Jacek Salij OP, którego referat odczytał o. Stanisław Przepierski.

„Modlitwa dla chrześcijanina to coś więcej niż fundament, gdyż jest siłą oddziaływania. To siła wewnętrzna człowieka, który się modli, ale także siła historyczna, czyli siła oddziaływania przez modlitwę na to, co dzieje się w moim życiu, w moim otoczeniu, i na to, co dzieje się w ludzkich dziejach” – wskazywał ks. prof. Janusz Królikowski w wystąpieniu Duchowa i historyczna moc modlitwy różańcowej.

Gdy patrzymy na kolejne tajemnice kolejnych części różańca, widzimy, że mają one bardzo przejrzystą treść i przesłanie. Odwołujemy się w nich do tych wydarzeń, które dokonały się w życiu Chrystusa i Maryi, a także wspólnoty ludzkiej, w których miała miejsce konkretna Boża interwencja.

„Podstawowym elementem skuteczności naszej modlitwy jest wyznanie wiary. Drugim elementem, którego uczy nas wprost modlitwa różańcowa, jest to, byśmy uczyli się Bogu powierzać bardzo konkretne sprawy i potrzeby – te osobiste i te w skali makro – podkreślał prelegent. – Pan Bóg postawił człowieka przed sobą jako istotę rozumną, wolną, uczestniczącą w dziejach, takiego, który powinien wiedzieć, czego chce. W związku z tym chrześcijanin powinien modlić się o to, co uznał, że jest mu najbardziej potrzebne. Ta potrzeba, jasno sformułowana przed Bogiem, jak mówiła św. Teresa z Ávila, jest warunkiem jej wysłuchania. Różaniec ma swoją skuteczność i moc, gdy chrześcijanin jasno formułuje, o co się modli”.

…w Duchu Świętym…

Jak mawiał św. Jan Paweł II, modlitwa jest tajemnicą spotkania dwóch pragnień: Serca Bożego i serca ludzkiego. Dokonuje się to w mocy Ducha Świętego. Stąd temat refleksji W świetle Ducha Świętego, którą podjął i podzielił się z uczestnikami sympozjum abp Wacław Depo: „Wszędzie tam, gdzie jest Maryja i Jej interwencje, jest obecny Bóg działający przez Ducha Świętego. Dzięki Duchowi Świętemu Maryja wpływa na nasze życie w swej misji pośredniczenia, wypraszania łask”.

I właśnie dopiero w świetle Ducha Świętego ukazuje się nam w pełni istota modlitwy chrześcijańskiej, jaką jest różaniec. Zbyt często bowiem, jak podkreślał abp Depo, modlitwa różańcowa jawi się jedynie jako wyraz kultu lub prośby skierowanej do Boga. Wówczas pojawia się pokusa traktowania Maryi instrumentalnie, jak pewnego narzędzia naszych nacisków na Pana Boga. Maryja w świetle mentalności światowej będzie się jawić nie jako Pośredniczka Łask, lecz jako popleczniczka naszych próśb, interesów i wyrazicielka nacisków.

„Wstawiennictwo Maryi polega przede wszystkim na wypraszaniu darów Ducha Świętego nam pielgrzymującym do Domu Ojca. Cały ten zbawczy trud Maryi jest możliwy dzięki Duchowi Świętemu. Maryja współpracuje w udzielaniu ludziom darów i łask Ducha Świętego” – podkreślał metropolita częstochowski, wzywając do propagowania modlitwy różańcowej jako drogi do poznania Osoby Ducha Świętego oraz Maryi jako Jego Oblubienicy. Szczególny nacisk położył na wspólną modlitwę w rodzinie, która stanowi najważniejsze narzędzie odbudowania więzi oraz umocnienia wiary i miłości.

…sprawdzona w czasie próby

„Modlitwa różańcowa pozwoliła maluczkim trwać przy Chrystusie i przekazywać wiarę kolejnym pokoleniom” – ukazywał o. Jacek Salij OP w referacie Modlitwa szczególnie sprawdzona w czasach próby, popierając tę prawdę przykładami z historii Kościoła w Polsce i na świecie, także w odległej Japonii, która w czasach prześladowań zachowała wiarę dzięki trwaniu na modlitwie różańcowej.

Znany dominikanin zauważył, że panująca niechęć do różańca jest świadectwem wyjątkowej wartości tej modlitwy. Jest coś szatańskiego w nienawiści, jaką w nieprzyjaciołach Boga i Kościoła wzbudza różaniec. Szczególnie wiele prześladowań z jego powodu zaznali katolicy w czasach sowieckich: „Z obsesyjną nienawiścią prześladowano działaczy Żywego Różańca” – przypomniał o. Salij. To coś gorszego niż bomba atomowa, mawiali żołnierze KGB.

Efektem głębi myśli duszpasterskiej zawartej w referatach były liczne pytania, które wybrzmiały podczas panelu dyskusyjnego. Do udziału w tej części spotkania zaproszeni zostali również s. Wioletta Ostrowska CSL, reprezentująca Żywy Różaniec i miesięcznik „Różaniec”, ks. Maciej Będziński, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła, oraz o. Marek Nowacki OSPPE, dyrektor Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej.

Świadectwa

Ze wspólnoty Żywego Różańca z diecezji gnieźnieńskiej przyjechali Mirela i Grzegorz, młode małżeństwo, rodzice dwójki dzieci. „Trwający kongres to bardzo dobra inicjatywa. Szczególnie interesujące były dziś dla nas wskazówki, jak odmawiać różaniec, jak go medytować. Wiemy, jak ważna jest ta modlitwa w życiu rodzinnym, jaką pomocą jest w wychowywaniu dzieci. Mamy nadzieję, że uda nam się zaangażować całą rodzinę do odmawiania różańca”.

Małgorzata Fryś ze wspólnoty Różańca Rodziców w parafii św. Antoniego w Rzykach koło Andrychowa opowiada: „Nigdy nie myślałam, że to ja będę tworzyć róże różańcowe rodziców. Stworzyłam jedną różę, ale na tym się nie skończyło… Matka Boża kierowała do nas kolejne osoby. Aktualnie mamy czternaście róż. «Zarażamy» też okoliczne parafie w dekanacie. Tu widzimy ogromną moc modlitwy różańcowej, że jest nas wielu i że na różańcu można się rzeczywiście różnie modlić. I ważna jest ufność, że jeśli się o coś modlimy, to wymodlimy to, jeśli tylko będzie to zgodne z wolą Boga” – dodaje modląca się w intencji swoich dzieci mama.

Podsumowaniem drugiego dnia kongresu była również procesja różańcowa i modlitwa Apelu jasnogórskiego, której rozważanie poprowadził bp Wojciech Osial z Łowicza. Następnie do godz. 4.00 poszczególne grupy różańcowe prowadziły czuwanie oparte na Jasnogórskich Ślubach Narodu.

Dzień trzeci (piątek, 8 września 2017)

Koniec początkiem wielkich dzieł

Zwieńczenie I Ogólnopolskiego Kongresu Różańcowego przypadło w dzień wyjątkowy – święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i trzechsetną rocznicę koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej koronami papieża Klemensa XI.

MONIKA M. ZAJĄC

Ostatni dzień kongresu był dniem otwartym – każda ze wspólnot różańcowych mogła zaprezentować się na własnym stoisku, opowiedzieć zainteresowanym o swoim charyzmacie, przekazać materiały informacyjne i formacyjne.

Koronujmy Serce Maryi

Pierwszym punktem programu dnia była modlitwa różańcowa. Rozważania poprowadziła Urszula Strynowicz. Następnie o. Stanisław Przepierski OP wygłosił konferencję zatytułowaną Koronujmy Różańcem Niepokalane Serce Matki Najświętszej. To szczególne wezwanie i zachęta dla apostołów różańca świętego, by na Chrystusa patrzyli oczami Jego Matki, by przynosili Mu radość, ratując przez swoją modlitwę dusze biednych grzeszników. „Ona ma spojrzenie czyste, pełne miłości, spojrzenie, które nie pozwala, aby z pola widzenia zniknął Mesjasz – wskazywał dominikanin. – Ona nic nie uroni z Jego Mądrości. Ona Go pozna nie tylko ze słów, nauk, przypowieści, cudów. Ona jest wiecznym, wielkim świadkiem tego cudu bezsłownego – cudu Wcielenia Odwiecznego Słowa Bożego”.

Jak podkreślał o. Przepierski, różaniec jest formą wczytywania się w pragnienia Serca Boga, który ukazuje i ofiaruje Serce swojej Matki jako pomoc i ratunek dla świata i ludzi. Ludzkie serca są bowiem zdradliwe, chwiejne, często bezbożne. Toczy się w nich wielka walka między człowiekiem cielesnym i duchowym.

Świadectwem o wartości modlitwy różańcowej podzielili się przedstawiciele kilku wspólnot – Magdalena Buczek z Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci, Marcin Dybowski z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę oraz Urszula Strynowicz ze Wspólnoty Nieustającego Różańca Świętego.

Siłą modlitwy jest ufność i wytrwałość

Tradycyjnej sumie odpustowej na szczycie przewodniczył abp Józef Michalik, arcybiskup senior archidiecezji przemyskiej. Mszę świętą koncelebrowali: abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, oraz licznie zgromadzeni kapłani, m.in. diecezjalni moderatorzy Żywego Różańca i członkowie Kapituły Bazyliki Archikatedralnej Częstochowskiej.

Do uczestników I Ogólnopolskiego Kongresu Różańcowego słowo skierował metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Słowo odczytał ks. Maciej Będziński z Zarządu Stowarzyszenia Żywy Różaniec.

W homilii abp Józef Michalik, który rozpoczął od refleksji na temat modlitwy, przypomniał, że „siłą modlitwy jest ufność i wytrwałość”. Przywołał przykład neapolitańskiego kapłana, ks. Dolindo Ruotolo, którego proces beatyfikacyjny toczy się we Włoszech, a który staje się coraz bardziej znany, także w Polsce. Zachęcał on do wytrwałej i cierpliwej modlitwy m.in. słowami: „Jezu, Ty się tym zajmij!”.

Następnie kaznodzieja podjął m.in. temat modlitwy różańcowej i objawień maryjnych, poprzez które Matka Boża skierowała prośbę o codzienną modlitwę różańcową.

„Żywy Różaniec to szczególnie liczna rzesza ludzi, których wiarę każdego dnia formuje modlitwa do Matki Najświętszej. A właściwie to Duch Święty na prośbę Maryi i razem z Nią pomaga nam zgłębiać wielkie tajemnice zbawienia, zawarte w dwudziestu tajemnicach różańca” – podkreślał hierarcha. Zapewniał, że przesłania maryjne nie straciły aktualności. „Ciągle jesteśmy świadkami, jak mnoży się zło i grzech na świecie, trwa atak mocy ciemności na dowód, że szatan nie śpi – mówił. – Tworzone są coraz to nowe struktury grzechu i nasilają się naciski zmierzające do podeptania prawa natury i praw Bożych”. Wśród zagrożeń wymienił m.in. eutanazję i aborcję. „Widzimy, jak na naszych oczach z bezbożnego komunizmu i nieludzkiego, okrutnego nazizmu zrodził się zaciekły antyhumanizm, który przyjął dzisiaj formę liberalnego postkomunizmu bez Boga” – mówił abp Michalik.

Zaapelował do obecnych, aby nie być na to obojętnym i dawać świadectwo wiary. „Modlitwa róż różańcowych w rodzinie to pomoc bardzo konkretna do powszechnej przemiany myślenia chrześcijańskiego w Polsce, która bardzo dziś potrzebuje zgody narodowej, zgody elit, które bronią prawdy i wspólnego dobra”. Na zakończenie zachęcał: „Bracia i siostry, wytrwajmy w modlitewnej szkole Maryi. Im więcej grzechów i zła widzimy w sobie i wokół nas, tym większą podejmujmy mobilizację modlitewną”.

Podczas Mszy świętej złożony został Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi. Słowa modlitwy wypowiedział w imieniu wszystkich obecnych abp Wacław Depo.

Jesteśmy apostołami różańca

Zakończył się I Ogólnopolski Kongres Różańcowy… Ale to dopiero początek tu zawiązanej jedności różańcowych apostołów, którzy poznali swoje twarze i swoje odmienne, choć przecież zapalane mocą tego samego Ducha charyzmaty, służące dobru całej wspólnoty Kościoła. Już teraz wspólnie, świadomi, jak potężną armię stanowią, pójdą do swoich środowisk z radosną zachętą i wezwaniem, by z potężnym orężem modlitwy różańcowej zmierzać na ratunek światu. Po co? Aby ten w końcu odkrył wpisany w jego dynamikę rytm Serca samego Boga, za którym harmonijnie pulsuje Serce Maryi. Ona prosi nas o tę prostą modlitwę, o codzienny różaniec, w którego tajemnicach, jak w zwierciadle, odbijają się losy każdego człowieka i w nich splatają się w kosmiczną tajemnicę stworzenia, odnajdującego swój początek i swoje ostateczne wypełnienie w tajemnicy miłości Boga.

“Skarb dla rodzin”

Rozmowa z abp. Wacławem Depo, metropolitą częstochowskim, przewodniczącym Komisji Maryjnej episkopatu, delegatem KEP ds. Stowarzyszenia Żywy Różaniec

Księże Arcybiskupie, po co nam właśnie teraz kongres różańcowy?

Przyczyną są na pewno tegoroczne jubileusze objawień Maryjnych i ich przekaz związany właśnie z różańcem – czy to w Fatimie, czy w Gietrzwałdzie. Odpowiedź na to bezpośrednie wezwanie: „Odmawiajcie różaniec”, jak również upraszanie łaski pokoju, jest pilną potrzebą.

„Różaniec ratunkiem dla świata”. Jak dobrze rozumieć to stwierdzenie, aby ufając w moc wstawiennictwa Maryi, nie popaść w zuchwałoś, że Maryja zawsze nas ochroni, „kiedy Ojciec rozgniewany siecze”? Nieraz stawiałoby to Matkę Bożą w opozycji do samego Boga…

Chciałbym zwrócić tu uwagę na klucz związany z osobą św. Jana Pawła II. Jego zawołanie biskupie „Totus Tuus”, czyli „Cały Twój”, Maryjo, pokazało, że to, co wydawało się definitywnie rozstrzygnięte – mianowicie zamach na jego osobę, i później to wytłumaczenie, wydawałoby się tak proste, że kto inny strzelał, a kto inny przenosił kule – ukazuje całą tajemnicę łaski Bożej. Również wynik objawień fatimskich, według których zginąć miał człowiek w białym stroju, został cofnięty. Osoba Jana Pawła II, jego akty poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi siebie, ale również Kościoła i świata ukazują, że wydarzenia, które po ludzku wydawać by się mogły przesądzone, na skutek interwencji Maryi w tajemnicy Serca Jezusa, a tym samym wyroków Trójcy Świętej w sprawach tego, co miało się wydarzyć w dziejach świata, mogą mieć zupełnie inny przebieg i skutki. Zawsze trzeba pamiętać, że jesteśmy w rękach Boga i do Boga idziemy. Droga pośrednictwa Maryi jest dla nas ogromnym darem, ale i zobowiązaniem.

Jakich apostołów różańca potrzebujemy dzisiaj?

Zwróćmy się przede wszystkim w kierunku rodziny. Bo to, że papież modli się na różańcu, że ja się modlę na różańcu i rozdaję różańce (jako formę prezentu, ale i wezwania do modlitwy), podobnie księża czy osoby życia konsekrowanego – wydaje się czymś normalnym. Ale to różaniec rodzinny, odmawiany przez ojca czy matkę bądź wspólnie, jest najlepszym świadectwem i apostolstwem, które musi powrócić. Dlatego nie odkładajmy go tylko do świątyń, miejsc sakralnych, ale wprowadźmy także do naszej codzienności. Jak czyni to już bardzo wiele osób, można modlić się w podróży, jadąc samochodem do pracy, czy w innych miejscach, aby ta modlitwa, jak mawiał św. Jan Paweł II, rzeczywiście pulsowała naszym życiem. Każda sytuacja jest ukryta w tajemnicach różańca, zaczynając od radosnych, poprzez światła, bolesne i chwalebne; różaniec ma dzisiaj przełożenie na nasze życie. Na przykład chrzest Pana Jezusa w Jordanie: mówimy tu o darze życia, obronie życia, ale też o tych wszystkich, których imiona wpisujemy w historię naszego życia, rodziny, poczynając od chrztu.

Czyli różaniec jest modlitwą bardzo mocno wpisaną w rytm naszego życia…

Różaniec nie jest modlitwą marginalną czy otaczającą nasze życie, ale jest w środku, a my jesteśmy w środku tej modlitwy, którą zawsze zanosi Chrystus. To Chrystus modli się w nas i za nas, a dzieje się to za sprawą Ducha Świętego. I my dopiero odpowiadamy na to pragnienie Bożego Serca, w tym zjednoczeniu się na modlitwie do Ojca, bo prosimy Go o wypełnienie się Jego woli.

Podczas kongresu spotkali się na Jasnej Górze ci, którzy odmawiają różaniec, choć jednoczą się w różnych grupach o różnych charyzmatach. Jak mamy rozwijać naszą maryjną pobożność różańcową, aby była drogą jedności?

Trzeba tu powrócić do dobrze pojętego związania się naszego narodu z religią chrześcijańską. 1050-lecie chrztu, które przeżywaliśmy w ubiegłym roku – dziękczynienie za łaskę chrztu narodu i odnowienie tych przyrzeczeń chrzcielnych – przekłada się na naszą religijność maryjną. Dlatego że nie ma Chrystusa, Jego Krzyża i Kościoła, bez Maryi. Ona jest wpisana od początku w życie Chrystusa i cała jest dla Niego, tak samo jest obecna w życiu Kościoła. Maryjność w polskim katolicyzmie jest częścią konstytutywną, a nie marginalną. Odkrycie i powiązanie tego jest aktualnym zadaniem, bo niektórzy zdają się nie tylko o tym zapominać, ale w ogóle to pomijać, tak jakby chrześcijaństwo było jedynie dodatkiem do naszego życia. Dlatego konflikty, które pojawiają się na płaszczyźnie politycznej czy społecznej, wynikają z tego, że odrzuca się wiarę jako środowisko życia.

Jakie nadzieje łączy Ksiądz Arcybiskup z pierwszym powojennym kongresem różańcowym?

Zadaniem kongresu jest nie tylko aktualizacja i ukazanie siły modlitwy różańcowej, ale przede wszystkim pewne powiązanie naszych intencji. S. Łucja w liście do kard. Caffarry pisała, że ostateczna walka, która dokona się między królestwem Chrystusa a królestwem szatana, będzie się toczyła na polu małżeństwa i rodziny. Dlatego różaniec musi być na nowo odkryty jako skarb dla naszych rodzin, dla wspólnot życia konsekrowanego i w ogóle dla całego Kościoła, jak również jako ratunek dla świata – źródło pokoju, który jest dzisiaj tak bardzo zagrożony.

Rozmawiała Monika M. Zając

Pod jednym parasolem Matki…czyli o tym, jakich owoców się spodziewamy

O. Stanisław Przepierski OP, Stowarzyszenie Żywy Różaniec

Będziemy podejmowali wspólne dzieła. Ufamy, że będziemy się wspierać i co jakiś czas spotykać. Chcemy tworzyć wspólnotę różańcową, abyśmy byli dopełniającą się całością, komplementarnie ze sobą współpracującą, a nie aby każdy działał sam, nie rozumiejąc potrzeb innych – tego szerokiego, wręcz tajemniczego niekiedy i niezbędnego apostolatu różańcowego w Polsce i w świecie w naszych czasach.

Magdalena Buczek, Podwórkowe Koła Różańcowe Dzieci

Przede wszystkim trwania w jedności ze wszystkimi innymi wspólnotami poprzez to, że zobaczyliśmy, jak wiele istnieje w naszej Ojczyźnie wspólnot, które każdego dnia modlą się różańcem i których celem jest rozkrzewianie tej modlitwy. Myślę, że ta jedność będzie trwałym owocem kongresu i przyczyni się do rozwoju poszczególnych wspólnot różańcowych, także Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci.

Ireneusz Rogala, Różaniec Rodziców

Doświadczamy tego, jak wielką ma moc wspólnotowa modlitwa z Maryją, właśnie w oparciu o rozważania tajemnic różańcowych, jak bardzo zmienia i wspomaga nasze rodziny i nasze dzieci. Dlatego wiążemy z tym kongresem nadzieję, że będzie on ważnym krokiem w rozwoju obecności modlitwy różańcowej w naszych rodzinach – w Polsce i też w jakiś sposób w świecie.

Agnieszka Woś, Apostolat Nowenny Pompejańskiej

Myślę, że owocem kongresu będzie nasza współpraca, stworzenie głębszych więzi pomiędzy poszczególnymi grupami różańcowymi. Nie będziemy rywalizować. Wszyscy jesteśmy pod jednym parasolem Matki Bożej, jesteśmy różańcowi. To spotkanie to duży sukces i czekamy na kolejny kongres.

Ks. Maciej Będziński, Różaniec Misyjny

Owoce naszego kongresu już są zauważalne, przede wszystkim zobaczyliśmy, jak wielopłaszczyznowa jest modlitwa różańcowa. Zwróciliśmy uwagę, że nie jest to odmawianie, ale celebrowanie różańca, zagłębianie się w medytację. Wiele usystematyzowały nam wykłady w czasie sesji naukowej. Pokazały, jak bardzo mocno modlitwa różańcowa zakorzeniona jest w historii Kościoła, ale też w historii każdego człowieka, o czym przekonały nas świadectwa różańcowe. Ważne też było usystematyzowanie teologiczne, dogmatyczne, odpowiedzi na pytania, jak modlić się różańcem. Z kolei czuwanie nocne pokazało piękno modlitwy różańcowej, jak wiele wspólnot modli się tą modlitwą, jak się od siebie różnimy – a to, co nas łączy, to właśnie różaniec.

Marcin Dybowski, Krucjata Różańcowa za Ojczyznę

Liczymy na to, że środowiska różańcowe bardziej się zjednoczą, że my jako krucjata jakby „wyjdziemy z zakrystii”, że osoby, które modlą się na różańcu, zrozumieją, że potrzeby Ojczyzny są takie, iż trzeba wyjść ze swoich zakątków na zewnątrz, publicznie dać wyraz swojej wierze. Chodzi o to, abyśmy umieli publicznie razem się modlić – wraz z naszymi biskupami, kapłanami, także podczas pokutnych marszy różańcowych organizowanych w naszym kraju.

Zofia Szczur, Grupa „Spod Jerycha”

Owoce naszego spotkania już się rysują. Przedstawiciele wspólnot na stoiskach, na których dziś się prezentują, z radością wymieniają się doświadczeniami. Nasza wspólnota pragnie zapalać nowe parafie do idei Jerycha Różańcowego. Osobistą radością jest dla mnie to, że ludzie, którzy modlą się na różańcu, jednoczą się. To jest najważniejsze, że możemy sobie pomagać.

Dorota Wikenberg, Totus Tuus Tota Tua

Owoc kongresu, którego się spodziewam? Świętość dla wszystkich. Drogi są różne, bo są różne charyzmaty, ale tak naprawdę droga jest jedna – przez Matkę Bożą, która jest… największą Charyzmatyczką.

Elżbieta Magłysz, Wspólnota Nieustającego Różańca Świętego im. św. Jana Pawła II

Wierzę, że w Polsce nastąpi pospolite ruszenie różańcowe. Nie tylko ci, którzy tu przyjechali, mają trwać na modlitwie różańcowej. W Polsce potrzebujemy dużo, dużo więcej. Ważne jest, aby wśród uczestników wspólnot różańcowych nie zabrakło ludzi młodych, aby była zastępowalność pokoleń. Wtedy możemy liczyć na wielką Bożą pomoc.

O. Marek Nowacki OSPPE, Jasnogórska Rodzina Różańcowa

Naszą misją jest niesienie charyzmatu sanktuarium narodu poprzez różaniec do wszystkich, którzy chcą poprzez tę modlitwę trwać w jedności ze stolicą Królowej Polski. Wspólna modlitwa tak wielu wspólnot i możliwość współuczestniczenia w przygotowaniach do kongresu niewątpliwie była dla nas znaczącym wypełnieniem naszego posłannictwa. Największym chyba oczekiwaniem wśród owoców kongresu jest otwarcie drogi ku większej jedności i współpracy nas wszystkich ku chwale Matki Najświętszej.

Jasna Góra 2017 09 07 – Konferencja o. Stanisława Przepierskiego OP

Jasna Góra 2017 09 07 – Konferencja ks. prof. Janusza Królikowskiego

Jasna Góra 2017 09 07 – Konferencja abp. Wacława Depo

Jasna Góra 2017 09 07 – Konferencja o. Jacka Salija OP – czyta o. Stanisław Przepierski OP

Jasna Góra 2017 09 07 – Homilia abp. Henryka Hosera SAC

Jasna Góra 2017 09 07 – Homilia abp. Józefa Michalika

Jasna Góra 2017 09 07 – Świadectwo Magdaleny Buczek

Jasna Góra 2017 09 07 – Homilia abp. Wacława Depo

Jasna Góra 2017 09 07 – Otwarcie sympozjum – generał paulinów o. Arnold Chrapkowski OSPPE

Jasna Góra 2017 09 07 – Panel dyskusyjny cześć 1

Jasna Góra 2017 09 07 – Panel dyskusyjny cześć 2

Jasna Góra 2017 09 07 – Panel dyskusyjny cześć 3

Jasna Góra 2017 09 07 – Rozważanie apelowe bp. Wojciecha Osiala

Jasna Góra 2017 09 07 – Rozważanie apelowe abp. Wacława Depo

UDOSTĘPNIJ

„Różaniec” jest miesięcznikiem formacyjnym. Znajdziesz w nim treści, które pomogą Ci wzrastać na drodze życia duchowego. Głównym rysem pisma jest maryjny wymiar duchowości katolickiej.