„Nie można mówić o Jezusie bez radości, bo wiara to wspaniała historia miłości, którą można się dzielić. Gdy brakuje radości, nie przechodzi Ewangelia” – zaznaczył papież Franciszek.
Słowo „ewangelia” to inaczej „dobra nowina”. Można wskazać w tym kontekście greckie słowo, od którego pochodzi ten termin: euangelion. Zanim na gruncie chrześcijańskim termin ten stał się technicznym określeniem konkretnych tekstów, pierwotnie słowo odnosiło się do rzeczywistości militarnej, w której posłaniec (gr. angelos – tak, polski „anioł” to właśnie posłaniec) przynosił dobrą wiadomość dotyczącą zwycięstwa w bitwie. W kulcie zaś rzymskich cesarzy termin ten odnoszono do ogłoszenia pojawienia się samego cesarza lub możliwości dostępu do tronu władcy.