Będąc w Kościele, niejednokrotnie spotykamy się z trudnymi do przyjęcia reakcjami otoczenia – z krytyką, a może też niekiedy z lekceważeniem. Jak podchodzimy do tych sytuacji?
Kilka miesięcy temu zostałem zaproszony do jednej z mariańskich parafii, aby wygłosić konferencję o życiu i charyzmacie bł. Pauliny Jaricot. Po uroczystościach w kościele było przewidziane spotkanie z Żywym Różańcem (ŻR) przy kawie, herbacie i ciastku. W czasie agapy kilka osób przyszło do mnie z podziękowaniem za to, że w końcu głośno powiedziałem, iż nie akceptuję określenia „kółka różańcowe”, ponieważ bardziej pierwotne i właściwe jest określenie róże ŻR. Uważam, że słowo „kółka”, choć było w historii odnoszone do dzieła założonego przez bł. Paulinę, bardziej pasuje dzisiaj do dziecięcego roweru, a czasami niestety wpływa na lekceważące traktowanie osób zaangażowanych w ŻR.