Błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski – apostoł słowa drukowanego, opiekun ubogich i założyciel Zgromadzenia Sióstr Loretanek

Błogosławiony ksiądz Ignacy Kłopotowski żył w latach 1866-1931. Urodził się 20 lipca 1866 r. w Korzeniówce, w parafii Drohiczyn nad Bugiem (obecnie Miłkowice Maćki) należącej wówczas do guberni grodzieńskiej. Wkrótce po jego urodzeniu rodzice przenieśli się do Putkowic. Był to rodzinny majątek matki przyszłego Błogosławionego, Izabeli. Tu Ignacy spędził dzieciństwo. Już wtedy poznał sens słów najważniejszych: Bóg i Ojczyzna. Ojciec jego, Jan, był uczestnikiem powstania listopadowego. Trudno się więc dziwić, że wychowywano chłopca w głębokiej wierze i miłości do Ojczyzny. Były to czasy, kiedy sam Kościół był Ojczyzną. Wspominając ten okres, ksiądz Kłopotowski pisał po latach: „(…) Mój ojciec, nieuczony, ale bardzo religijny, lubił opowiadać różne zdarzenia z przeszłości (…). Słuchałem w niemym zdumieniu”. To pierwsze ziarno świętości padło właśnie wtedy. I szybko zaczęło kiełkować.

W 1877 r. Ignacy rozpoczął naukę w gimnazjum klasycznym w Siedlcach. Jednak w roku 1883 przerwał edukację, by wstąpić do Seminarium Duchownego w Lublinie. Jako alumn czwartego kursu został wysłany na dalsze studia do Akademii Duchownej w Petersburgu, którą ukończył ze stopniem magistra teologii. Święcenia kapłańskie otrzymał 5 lipca 1891 r. w katedrze lubelskiej z rąk ks. bp. Franciszka Jaczewskiego.

W swoje kapłaństwo, które stało się drogą do świętości, ksiądz Kłopotowski wszedł z pytaniem, jakie zawsze mu towarzyszyło: „Czym odwdzięczę się Panu Bogu, który niskie tego świata wybiera sobie i przeznacza do służby świętej? Człowiek nie potrafi wynaleźć dzieła, które by choć w części wyraziło jego miłość i wdzięczność za wszystko, co Bóg dlań uczynił”. Szybko przyszło mu szukać tych dzieł najbardziej odpowiednich. Po święceniach objął obowiązki wikariusza parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie. Wkrótce otrzymał nominację na kapelana Szpitala św. Wincentego a Paulo. W tym też czasie został profesorem Seminarium Duchownego, gdzie przez czternaście lat prowadził wykłady z Pisma Świętego, katechetyki, kaznodziejstwa, teologii moralnej i prawa kanonicznego. Te nominacje były wyrazem zaufania do “roztropności i pobożności” młodego księdza, a kolejnym dowodem zaufania biskupa było skierowanie księdza Ignacego do pracy w parafii katedralnej (1892-1894). Ten krótki czas wystarczył, by Ignacemu powierzono obowiązki rektora kościoła podominikańskiego św. Stanisława. Tu dał się poznać jako “wielki jałmużnik i opiekun duchowy”.

Codzienna praca duszpasterska zetknęła młodego kapłana z nędzą moralną i materialną – bezrobociem, sieroctwem, ciemnotą i zacofaniem, w jakich żyła znaczna część ówczesnego społeczeństwa w ciężkich warunkach zaboru rosyjskiego. Wiedziony głęboką wrażliwością na potrzeby ludzi oraz szczególnym uczuciem wdzięczności wobec Boga za dar kapłaństwa, ksiądz Kłopotowski zakłada szereg instytucji dobroczynnych: Dom Zarobkowy w Lublinie, szkołę rzemieślniczą, Przytułek św. Antoniego dla upadłych moralnie kobiet, sierocińce w Lublinie, w Jacku koło Lubartowa i w Opolu Lubelskim oraz domy dla starców na Sierakowszczyźnie i Wiktorynie. Nie umiał pozostawać biernym wobec czyichś potrzeb, lecz usiłował im zaradzić. O środki na utrzymanie swoich dzieł starał się sam, pobudzając do ofiarności zamożniejszych, w razie potrzeby osobiście kwestował z wózkiem po ulicach Lublina. Z czasem przekazywał swoje zakłady zgromadzeniom zakonnym, ponieważ bardzo cenił poświęcenie osób zakonnych i z całym zaufaniem powierzał im swoich podopiecznych. Jako rektor kościoła św. Stanisława udzielał pomocy unitom, co było w tamtych czasach szczególnie niebezpieczne. Nie dbał jednak o to, gdyż „kłopoty – jak napisał jeden z biografów Błogosławionego – to była specjalność księdza… Kłopotowskiego”. Niemało przysporzyły ich szkoły dla dzieci wiejskich. Był inicjatorem założenia sieci takich placówek, za co spotkały go represje ze strony władz rosyjskich. Pierwsze szkoły powstały w dobrach Jana i Marii Kleniewskich, a ich prowadzenie ksiądz Ignacy powierzył bezhabitowemu Zgromadzeniu Sióstr Służek Niepokalanej z Mariówki.

Nie poprzestawał na zaspokajaniu elementarnych potrzeb najbiedniejszych, pragnął nieść im pomoc duchową, religijną i kulturalną. W pierwszych latach kapłaństwa wydawał modlitewniki i broszury o treści religijnej. Po ukazie tolerancyjnym Mikołaja II w 1905 r. zaczął wydawać dziennik „Polak-Katolik”, tygodnik „Posiew” i miesięcznik „Dobra Służąca”. Poprzez swe wydawnictwa, skierowane do szerokich kręgów czytelników, zwłaszcza na wsi i wśród biedoty miejskiej, pragnął podnieść znajomość podstawowych prawd wiary i zasad moralności chrześcijańskiej wśród najbardziej zaniedbanych. Chciał tekstami pisanymi umacniać ich ducha religijnego i patriotycznego, aby zachować najbiedniejsze warstwy społeczeństwa dla polskości i katolicyzmu. Program ten wyrażało hasło zaczerpnięte z pism księdza Piotra Skargi: „Z Bogiem i Narodem”. Zdawał sobie sprawę, że zasięg oddziaływania duszpasterskiego nawet najgorliwszych kapłanów jest zawsze ograniczony. Dostrzegał potęgę wpływu słowa drukowanego i powtarzał za Wilhelmem Kettelerem, biskupem mogunckim, że „gdyby święty Paweł żył obecnie, byłby dziennikarzem”. Publicystyczna i wydawnicza działalność księdza Kłopotowskiego była swoistym odpowiednikiem i przedłużeniem ówczesnego ruchu masowych rekolekcji parafialnych oraz misji.

W 1908 r. ksiądz Ignacy Kłopotowski przeniósł się z działalnością wydawniczą do Warszawy, aby tam rozwinąć ją na szerszą skalę. Obok pism zainicjowanych w Lublinie rozpoczął wydawanie miesięcznika „Kółko Różańcowe” i pisemka dla dzieci „Anioł Stróż”. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wznowił i redagował „Przegląd Katolicki”. Pod koniec życia podjął inicjatywę wydawania miesięcznika „Głos Kapłański”. Stale wydawał i rozpowszechniał setki tysięcy broszur i modlitewników. Mimo kłopotów z cenzurą, trudności finansowych i krytyki ze strony prasy liberalnej, trwał wiernie przy tej formie apostolstwa. W trudnym okresie kryzysu gospodarczego podtrzymywała go życzliwa zachęta nuncjusza Achillesa Rattiego, z którym się przyjaźnił. Także kardynał Aleksander Kakowski z wielką życzliwością wspierał pracę wydawniczą księdza Kłopotowskiego i powierzał mu odpowiedzialne stanowiska: rektora kościoła św. Jacka na Starym Mieście, proboszcza parafii Matki Boskiej Loretańskiej przy kościele św. Floriana na Pradze, dziekana praskiego, kanonika gremialnego kapituły warszawskiej.

Aby zapewnić ciągłość zapoczątkowanemu przez siebie dziełu apostolskiemu przez słowo drukowane, w 1920 r. ksiądz Ignacy założył Zgromadzenie Sióstr Loretanek.

Po przeniesieniu się do Warszawy nie zaprzestał działalności na rzecz opuszczonych i biednych. Popierał w prasie, a także i własną ofiarnością Towarzystwo św. Wincentego a Paulo. Współpracował z siostrami miłosierdzia. Organizował bezpłatne kuchnie, kolonie i ochronki dla biednych dzieci, zakłady dla osób starszych i opuszczonych. Od początku do tych akcji włączył siostry loretanki. Za jego staraniem po I wojnie światowej część placówek dobroczynnych w Warszawie na Pradze powierzono siostrom albertynkom i braciom albertynom. Według relacji osób, które go znały, ksiądz Kłopotowski był “prawdziwym ojcem i opiekunem sierot”.

Zmarł w Warszawie 7 września 1931 r. na atak serca. Pogrzeb księdza Ignacego odbył się 10 września i zgromadził wielkie rzesze wiernych, którzy go szanowali, kochali i wierzyli w jego świętość, dając temu wyraz całonocnym czuwaniem przy trumnie; wielu pocierało o nią obrazki i różańce. Zwłoki Błogosławionego spoczęły najpierw na Powązkach, a od 1932 r. na cmentarzu własnym Zgromadzenia Sióstr Loretanek w Loretto koło Wyszkowa. Od ekshumacji zaś, która miała miejsce w 2000 r. – w sarkofagu w sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Loretto.

Liczne dzieła dobroczynne księdza Ignacego Kłopotowskiego stanowią piękne świadectwo autentycznej wiary, w myśl słów św. Jakuba Apostoła: „Wiara bez uczynków jest martwa”. Jego pisma były zaś wyrazem zupełnego oddania się Bogu. „Oświadczam – napisał w 1901 r. – że pragnę Tobie tylko służyć i Ciebie tylko miłować. W tym celu składam i poświęcam Tobie, mój Boże, duszę wraz ze wszystkimi jej władzami, moje serce z jego skłonnościami, moje ciało z jego zmysłami”. Słowa te wypełniał gorliwie; stanowią one klucz do zrozumienia jego codzienności naznaczonej świętością. „Świętym – pisał w innym miejscu – nie zostaje się po śmierci, ale za życia”.

Starania o uznanie świętości swego Założyciela Zgromadzenie Sióstr Loretanek podjęło dawno temu. Sam proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1988 r. 20 grudnia 2004 r. Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych ogłosiła dekret o heroiczności cnót sługi Bożego księdza Ignacego Kłopotowskiego. 3 maja 2005 r. zatwierdzono cudowne uzdrowienie za jego wstawiennictwem. Zaś 19 czerwca 2005 r. w Warszawie podczas Krajowego Kongresu Eucharystycznego odbyła się uroczystość jego beatyfikacji. „Świętość – pisał w «Posiewie» bł. Ignacy – dla każdego człowieka jest dostępna i stanowi jego prawdziwą wielkość, o którą powinni się wszyscy ubiegać”.

Krzysztof R. Jaśkiewicz

UDOSTĘPNIJ

„Różaniec” jest miesięcznikiem formacyjnym. Znajdziesz w nim treści, które pomogą Ci wzrastać na drodze życia duchowego. Głównym rysem pisma jest maryjny wymiar duchowości katolickiej.