Wiara, jak mawiał ks. Józef Tischner, łączy pewność z ciemnością. Szuka, ale chce być także odnaleziona, a zatem jest szukana.
Ten, kto próbuje zrozumieć jej naturę, podpowiada krakowski filozof, musi być przygotowany na spotkanie z prostotą. Jednak „trudność rozumienia nie polega (…) na tym, że wiara jest złożona, a my prości, ale na tym, że my powikłani, a wiara prosta”. Dlatego „zdarza się obecnie dość często, że chrześcijanie bardziej troszczą się o konsekwencje społeczne, kulturowe i polityczne swego zaangażowania, myśląc, że wiara wciąż jest oczywistą przesłanką życia wspólnego. W rzeczywistości założenie to nie tylko przestało być oczywiste, ale często bywa wręcz negowane. Podczas gdy w przeszłości możliwe było uznanie, że istnieje jednorodna tkanka kulturowa, powszechnie akceptowana w swym odniesieniu do treści wiary i inspirowanych nią wartości, to obecnie wydaje się, że w znacznej części społeczeństwa już tak nie jest, z powodu głębokiego kryzysu wiary, który dotknął wielu ludzi”, pisał Benedykt XVI. Dlatego potrzeba ponownego odnalezienia drogi wiary, która ukaże radość i entuzjazm chrześcijańskiego życia, dzisiaj bowiem ta rzeczywistość nie wydaje się tak oczywista.
Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – PAŹDZIERNIK 2024 r.