Znikają z naszego języka staropolskie pozdrowienia: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, „Szczęść Boże!”. Nawet proste „Dzień dobry” coraz częściej zastępują różne „hejki”, „hallo!”, nic nieznaczące „witam”.

Pamiętam rozmowę, podczas której został wyśmiany prezydent dużego miasta we wschodniej Polsce za to, że swoje przemówienie do mieszkańców rozpoczął od słów: „Szczęść Boże!”. Rozmówca (skądinąd osoba wierząca i praktykująca) tłumaczył mi, że przecież TAK „nie wypada”, że TO śmieszne, budzi zakłopotanie słuchaczy, że ktoś może poczuć się urażony (?!). Księdzu, biskupowi – pasuje. Ale urzędnikowi publicznemu?…

Dziękujemy, że jesteś z nami i czytasz przygotowane przez nas treści. Aby uzyskać dostęp do całego artykułu, wykup jeden z 4 pakietów.

Masz już konto? Zaloguj się za pomocą adresu email, lub kodu dostępu.

Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 365 dni za 109,00 zł
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 183 dni za 55,00 zł
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 31 dni za 30,00 zł
Dostęp do Miesięcznika Różaniec nr. 01/2022 za 7,00 zł
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
Anuluj

Share.

Publicysta, prezes Fundacji Siedleckie Hospicjum Domowe dla Dzieci.