Udane relacje małżeńskie nie biorą się znikąd. Wymagają wytrwałej modlitwy, wzajemnego zrozumienia, rozmów i… poczucia humoru, który pozwala nabrać dystansu do siebie.
Trudno uwierzyć, że 21 marca minął już rok, od kiedy ks. Piotr Pawlukiewicz zdał mundur i broń, by odmaszerować po nagrodę do swego Mistrza. Wychowawca kilku pokoleń, kochany przez młodych i nie tylko. Dobrze odczytał swoje powołanie. Wiedział, że liczy się tylko miłość. I o tej miłości potrafił mówić w sposób, który poruszał serca i sumienia. Trafnie, mądrze i dowcipnie ujmował niełatwe zagadnienia życia młodych ludzi poszukujących szczęścia i miłości. Wspierał narzeczonych i małżonków w zmaganiach o tę miłość, która trwa wiecznie.