Słowo „apokalipsa” kojarzy się wielu z nas z katastroficzną wizją końca świata, a więc z chaosem, grozą i zniszczeniem. A jak jest naprawdę?
Nie ma chyba innej księgi biblijnej, która by rodziła tak skrajne emocje. Z jednej strony tekst ostatniej księgi Pisma Świętego budzi przerażenie, z drugiej zaś pociąga i fascynuje. Wielu z nas staje przed tym tekstem i rozkłada bezradnie ręce, próbując zrozumieć, o co chodziło jego autorom i dlaczego Kościół włączył to pismo w kanon świętych ksiąg zwianych Biblią? Skoro jednak księga ta znajduje się w naszym Piśmie Świętym, warto przyjrzeć się jej bliżej. To, że jest trudna, nie oznacza, że jesteśmy zwolnieni z jej zgłębiania.