W czasie pielgrzymki tęsknota Boga za człowiekiem spotyka się z ludzkim pragnieniem sacrum. Gdy doświadczamy bliskości Boga i Kościoła tak intensywnie i namacalnie, dotykamy nieba na ziemi.
Na weekend najbardziej lubię jeździć do rodzinnego domu w województwie lubelskim, do moich Rodziców. Chociaż w sobotę 11 maja – w towarzystwie sióstr loretanek – jechałam po raz pierwszy do polskiego Loretto w mazowieckim, to pod wieczór mogłam podpisać się pod słowami, usłyszanymi tego dnia z wielu ust, że jechałam do domu.
OBUDŹ TWÓJ NARÓD DO WIARY
XV Pielgrzymce Czytelników Miesięcznika „Różaniec” i Rodziny Loretańskiej do Matki Bożej przyświecało hasło „Obudź Twój naród do wiary”. Choć przebija w nim rys narodowościowy, błędem byłoby sądzić, że spotkanie miało wymiar głównie partykularny. Znamienne, że w Roku Modlitwy przygotowującym do obchodów Roku Jubileuszowego 2025 Rodzina Loretańska (RL) świętuje 25-lecie istnienia, co przekładało się na wyjątkową atmosferę tegorocznego zjazdu.
Ks. Szymon Mucha, redaktor naczelny „Różańca”, matka generalna sióstr loretanek s. Brygida Olędzka i s. Alojza Hornowska, animatorka RL, przywitali gości.
Po Godzinkach, w gronie blisko 1500 pielgrzymów wyruszyliśmy w procesji różańcowej loretańskimi dróżkami. Szpalery strzelistych lip i kasztanów nastrajały do modlitwy i kontemplacji, tworząc jakby polową świątynię, rozstępującą się przed figurą Matki Bożej i relikwiami błogosławionych dzieci z Fatimy, Pauliny Jaricot i ks. Ignacego Kłopotowskiego. Rozważania prowadzone przez ks. Szymona inspirowały do refleksji, dziękczynienia i odpowiedzialności za „całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska” (cytat za Janem Pawłem II) oraz do wynagradzania za brak wierności Bogu, Krzyżowi i Kościołowi. „Obudź do wiary Polaków, Matko, bo Polska przestanie być semper fidelis!” – apelował prowadzący. Zaczynając od Ojczyzny, rozciągaliśmy intencje modlitwy różańcowej na wszystkich ludzi, prosząc o pokój na świecie.
JEDEN, ŚWIĘTY, POWSZECHNY I APOSTOLSKI
Ks. prof. Marek Tatar wygłosił konferencję formacyjną na temat Kościoła. Tłumacząc sens przymiotów „jeden, święty, powszechny i apostolski”, wskazał m.in. na Kościół, którego nie można oddzielić od Chrystusa; który nie jest dla ludzi doskonałych, lecz grzeszników; powołany do głoszenia słowa Bożego, sprawowania sakramentów i uświęcania ludzi; niezwyciężony w sensie duchowym, ale zawsze potrzebujący tych, którzy troszczą się o zbawienie innych.
Duchowny podkreślił znaczenie rodziny jako Kościoła domowego, w którym następuje wybór szeroko rozumianego powołania: do świętości, małżeństwa, kapłaństwa. To rola nie do przecenienia w sytuacji współczesnego człowieka, który często nie wie, kim jest, utraciwszy punkt odniesienia do Boga.
„Przynależność do Kościoła coraz więcej kosztuje… Nie chciejcie łatwego chrześcijaństwa” – mówił także, przywołując bł. kard. Wyszyńskiego.
ABY RADOŚĆ WASZA BYŁA PEŁNA
Centralnym punktem pielgrzymki była uroczysta Msza Święta koncelebrowana o godz. 12.30. Przewodniczący Eucharystii ks. Marek Tatar dotknął w homilii zagadnienia modlitwy, której istota polega na „byciu przed Bogiem z całą otwartością serca, umysłu i pragnień”, z pełnym zaufaniem, odwagą, ale i z pokorną świadomością swojej ludzkiej kondycji. „Modlitwa jest sztuką słuchania, sztuką dialogu z Ojcem”, uczył celebrans.
Nawiązując do słów Ewangelii „Aby radość wasza była pełna” (J 16,24), zauważył też, że wielu ludzi cechuje dzisiaj ogromny smutek oraz że „stworzyliśmy świat komunikacji, w którym nie chcemy ze sobą rozmawiać, spotykać się”. Smutek i radość wypływają z tego, co jest w sercu człowieka. Pogoda ducha pochodząca od samego Boga to „antidotum na diaboliczny smutek” – podkreślał.
Na zakończenie Mszy Świętej matka generalna zawierzyła Maryi czytelników „Różańca” i wspólnotę RL.
NIEWIDOCZNE DLA OCZU
Czas obiadu sprzyjał rozmowom i dzieleniu się doświadczeniem wiary. Miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu RL (liczącej w Polsce i za granicą już 5680 osób) i dowiedzieć się, na czym polega jej dzieło ofiar duchowych: „To ja i Matka Boża. Modlimy się za to, czego pragnie Maryja, a Maryja pragnie tego, co Jezus – zbawienia człowieka. Modlimy się też za siebie nawzajem. Oddajemy Maryi każdy dzień, robimy z Nią najzwyklejsze rzeczy” (s. Alojza Hornowska, animatorka RL).
Równolegle w Sanktuarium rozpoczął się koncert uwielbienia w wykonaniu zespołu Moja Rodzina z diecezji płockiej. Muzycy, tworzący jako rodzina prawdziwy Kościół domowy, podzielili się świadectwem obecności Boga w ich życiu. Była to cudowna kanwa Koronki do Bożego Miłosierdzia i adoracji Najświętszego Sakramentu w Godzinie Miłosierdzia.
Wiele, a może najwięcej działo się w kuluarach – spowiedzi, rozmowy, kierownictwo duchowe, trud przygotowań, modlitwa, uścisk dłoni, uśmiech. Niewidoczne dla oczu, pozostanie to tajemnicą między Bogiem a człowiekiem. Niech „Bóg, który widzi w ukryciu” (por. Mt 6, 6), wynagrodzi siostrom, kapłanom i wolontariuszom, którzy nam służyli. „Przyjazd do Loretto jest jak powrót do domu, tutaj nabieramy sił na kolejny rok” – dzieliła się jedna z uczestniczek. I trudno o lepszą pointę.
Emilia Obroślak
Konferencja ks. prof. Marek Tatar Loretto 2024 r.
Homilia ks. prof. Marek Tatar Loretto 2024 r.