Często pojawiają się głosy, że „księża wtrącają się do polityki”. Wielu cytuje słowa Chrystusa „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga” jako argument za tym, aby Kościół nie mieszał się w sferę publiczną.
Na przestrzeni wieków w relacjach między ludźmi Kościoła i władzą faktycznie zdarzyło się wiele nieporozumień, nie oznacza to jednak, że sfera publiczna ma być wolna od wartości chrześcijańskich. Katolik wchodzący do świata polityki lokalnej, narodowej czy międzynarodowej nie może zapomnieć o swojej wierze, obowiązku głoszenia Dobrej Nowiny i troszczenia się o dobro wspólne.
Wspólne dobro
W starożytnym liście do Diogneta znajdujemy zdanie, że chrześcijanie „mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują (…) obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy”. Obowiązek misyjny dotyczy wszystkich sfer życia ludzkiego, dlatego także świat polityki powinien być naznaczony aktywną obecnością ludzi wierzących. Czy w takim razie oznacza to, że Kościół ma stać się partią polityczną albo popierać jedną opcję w parlamencie? Bynajmniej. Zadaniem Kościoła i wszystkich wierzących jest przypominanie o najważniejszych wartościach i trosce o dobro wspólne. W konstytucji Soboru Watykańskiego II Gaudium et spes podkreślono: „Kościół, który z racji swego zadania i kompetencji w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną ani nie wiąże się z żadnym systemem politycznym, jest zarazem znakiem i zabezpieczeniem transcendentnego charakteru osoby ludzkiej”. Ludzie wierzący mają prawo – jako obywatele – do uczestnictwa w życiu publicznym i przypominania o niezbywalnej godności osoby ludzkiej, o poszanowaniu innych wartości, takich jak życie ludzkie od poczęcia do naturalnej śmierci, małżeństwo i rodzina, troska o biednych i wykluczonych.
Zaangażowanie i odpowiedzialność
Pomimo że większość z nas obserwuje świat polityki tylko w mediach, mamy wiele możliwości zaangażowania się w głoszenie Dobrej Nowiny w sferze publicznej, która często jest określana jako pozbawiona Boga. Skoro narzekamy na polityków, także w naszych wspólnotach, to tym bardziej jesteśmy zaproszeni do zaangażowania się na miarę naszych możliwości w ewangelizację sfery publicznej. Niebagatelną rolę odgrywa modlitwa za Ojczyznę i rządzących. Jest w naszych parafiach wiele inicjatyw modlitewnych, dzięki którym możemy wyrazić naszą troskę o kraj i ludzi angażujących się politycznie. Modlitwa, zwłaszcza wspólna, staje się wyrazem naszego zaangażowania w głoszenie Dobrej Nowiny. Inną formą ewangelizacji sfery publicznej jest dawanie świadectwa w czasie rozmów i spotkań z bliskimi, przyjaciółmi, współpracownikami.
Nie można wykluczyć religii ze sfery publicznej, ponieważ człowiek nie może zanegować swojej duchowości i relacji z Bogiem, kiedy wchodzi w środowisko pracy czy świat polityki. Warto zrobić sobie mały rachunek sumienia dotyczący świadectwa, jakie daję w sferze publicznej – czy staram się poznawać nauczanie społeczne Kościoła i podejmować ten temat w rozmowach z innymi?
Kolejną możliwością jest uczestnictwo w wyborach i głosowanie na osoby, które gwarantują poszanowanie wartości chrześcijańskich w życiu publicznym. Każdy głos jest konkretnym zaangażowaniem na rzecz przepełniania przestrzeni publicznej obecnością orędzia ewangelicznego. Wspieranie polityków, którzy otwarcie przyznają się do wiary i obiecują zrobić wszystko, co w ich mocy, aby stanowić prawo, które będzie promować wartości chrześcijańskie, jest okazją do manifestowania wspólnoty Kościoła.
Głosić Ewangelię sobą
W wielu dokumentach Kościoła zachęca się, aby katolicy powoływali stowarzyszenia. Nie chodzi o to, aby tworzyć państwo wyznaniowe, ale by być wyraźnym głosem w debacie publicznej i proponować światu ewangeliczne rozwiązania wielu problemów społecznych. Papież Jan Paweł II w adhortacji Christifideles laici tak oto sformułował zadania katolików w świecie: „on jest polem, na którym świeccy mają wypełniać swoją misję. Jezus pragnie, by oni, tak jak wszyscy Jego uczniowie, byli solą dla ziemi i światłem świata (por. Mt 5, 13-14)”.
W naszych wspólnotach są także osoby, które mają większe niż inni możliwości, aby w trosce o dobro wspólne zaangażować się w działanie w stowarzyszeniach, organizacjach, partiach czy samorządach. Obecność i wierność zasadom, uczciwość, dbanie o dobro najsłabszych i tych, którzy normalnie w debacie publicznej nie mają głosu – jak nienarodzeni, osoby chore, starsze, samotne, umierające – to wszystko staje się konkretnym głoszeniem Ewangelii w środowisku, które często bardziej dba o prywatny interes i zysk. Od katolików zaangażowanych w politykę wymaga się wysokiego poziomu moralności.
W rozmowach na temat zaangażowania Kościoła w sferze publicznej warto podkreślać rolę ludzi wierzących w społeczeństwie. To dzięki Kościołowi już od średniowiecza powstawały szpitale, przytułki dla bezdomnych, instytucje opieki społecznej, domy samotnej matki itp. To dzięki Kościołowi jesteśmy wrażliwi na ludzi chorych i biednych. Możemy sobie wyobrazić świat bez zaangażowania Kościoła – społeczeństwo byłoby w wielu sferach bezradne. Dlatego katolicy mają prawo wtrącania się do polityki – jest to wyraz ich troski o dobro wspólne – oraz obowiązek ewangelizacji sfery publicznej poprzez modlitwę i proponowanie wartości chrześcijańskich jako rozwiązania problemów społecznych.
Zadania na czerwiec:
- Ofiaruję co najmniej jedną część różańca za polityka, którego najbardziej nie lubię, o potrzebne łaski dla niego, aby troszczył się o dobro publiczne wszystkich obywateli.
- W rozmowach będę podkreślał społeczne nauczanie Kościoła bardziej niż preferencje partyjne, aby dawać świadectwo wiary i podnosić poziom dyskusji publicznej.
Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – CZERWIEC 2017 r.
Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA
Święty Jan Paweł II o Polsce do Polaków
Zbigniew Stojanowski – Han
Książka ta jest niezwykłym świadectwem umiłowania przez św. Jana Pawła II swojej Ojczyzny. Ukazuje go jako jego wielkiego nauczyciela patriotyzmu. Jest zaproszeniem do zastanowienia się nad swoim odniesieniem do ziemi ojczystej, do jej aktualnych spraw, do jej historii, kultury, do ludzi zamieszkujących tę ziemię. Zachęcając do lektury, życzę, aby karty tej książki stały się podręcznikiem patriotyzmu bardzo użytecznym dla duszpasterzy, nauczycieli i rodziców, dla każdego kto kocha Polskę.