Nie ma dziś na świecie drugiej takiej świątyni, której nie poświęcił nigdy żaden biskup. Owszem, byli w historii tacy, którzy pragnęli to uczynić…
Środkowe Włochy. Skaliste wybrzeże nad Morzem Adriatyckim. Przepiękna i nad wyraz malownicza miejscowość zbudowana w całości z białych kamieni. Z wąskimi uliczkami, które poskręcane i strome, zawsze wyprowadzą nas do najwyższego punktu miasteczka, gdzie znajduje się sanktuarium.
Po wejściu do środka od razu natrafiamy na długie schody prowadzące w dół. Można odnieść wrażenie, że schodzimy w głąb ziemi. Gdzieś, gdzie ludzkie zmysły mieszają się z niebiańskimi. Nie bez powodu nad wchodzącymi do środka wznosi się napis: Terribilis est locus – iste hic domus Dei est et porta coeli (Straszne jest to miejsce – tu jest dom Boga i brama do nieba).