Rozmowa z Agnieszką Krasucką liderką zespołu i wspólnoty Guadalupe.
Dlaczego Patronką zespołu i wspólnoty Guadalupe została akurat Matka Boża objawiająca się w Meksyku?
W latach 1999-2004 wraz z rodziną mieszkaliśmy w Meksyku. Mój tata był tam ambasadorem. Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe znajdowało się nieopodal naszego domu, dlatego często bywaliśmy tam na Mszach Świętych, co dla mnie jako małej dziewczynki stało się czymś powszednim. Tuż przed końcem kadencji taty mama miała wypadek samochodowy. Trafiła na oddział intensywnej terapii. Zaprzyjaźniony kapłan modlił się o jej zdrowie przez wstawiennictwo właśnie Maryi z Guadalupe. Okazało się, że w czasie tej modlitwy mama poczuła się na tyle dobrze, że lekarze zrezygnowali z planowanej operacji i wypisali ją do domu. Mama należy do Arcybractwa Matki Bożej z Guadalupe, którego zadaniem jest m.in. krzewienie Jej kultu. Po naszym powrocie do Polski zaprzyjaźniony ksiądz spytał mamę, czy podziękowała za łaskę uzdrowienia. Od tego czasu do naszego domu zaczęliśmy zapraszać gości z okazji wspomnienia NMP z Guadalupe przypadającego 12 grudnia. W kameralnym początkowo gronie modliliśmy się wspólnie, były śpiewy i degustacja meksykańskich potraw. Z roku na rok w naszych spotkaniach uczestniczyło coraz więcej osób, aż w końcu nie mieściliśmy się już w domu…
Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – KWIECIEŃ 2024 r.