Bardzo łatwo dzisiaj propagować rozwiązłość, wolne związki. Co jednak stanie się w przyszłości ze społeczeństwem, które nie umie żyć w czystości?
Rewolucja obyczajowa zrobiła swoje – media, kino i internet dostarczyły niezwykle poręcznego narzędzia do propagowania niezdrowych idei, a całe zastępy celebrytów, idoli polityków prześcigają się w uzasadnianiu i reklamowaniu niemoralności. Skandale są tak powszechne, że właściwie stają się raczej normą aniżeli szokującym wyjątkiem od reguły. Na naszych oczach wykształciła się niekwestionowana moda na liberalizm i luz w życiu intymnym. Moda ta została okrzyknięta jako nowoczesna i postępową i wszystko, co jest z nią niezgodne, określa się jato wsteczne, zacofane, ciemne i obłudne.
WALCZYĆ O CZYSTOŚĆ
W obliczu tej ogromnej presji bardzo trudno głosić zdrowe zasady wychowania do czystości które jeszcze przed kilkudziesięciu laty nie były przez nikogo publicznie kwestionowane, W dziedzinie obyczajów dokonał się radykalny przewrót, który wywrócił do góry nogami wszelkie pojęcia dotyczące miłości i czystości. Jedynym odważnym prorokiem, krzewicielem i obrońcą moralności seksualnej, o światowym zasięgu i wpływie, był ostatnio chyba tylko Jan Paweł II. Trudno wyobrazić sobie, jak wyglądałoby dziś życie w tej dziedzinie, gdyby nie jego wołanie o czystość.
Jest to wołanie adresowane bezpośrednio do ludzkiego serca i sumienia, odwołujące się do obiektywnych zasad i wartości Papież miał wielką odwagę wypływającą z siły przekonania i osobistego doświadczenia czystości. Siłą tego doświadczenia była bliska, intymna wręcz więź z żywym Bogiem, wyrażająca się w modlitwie i kontemplacji. Chyba nigdy nie zdołamy się odwdzięczyć za naukę i świadectwo życia Jana Pawła II.
Nadeszła pora, by te dary przełożyć na język codziennego konkretu i praktycznych zasad. Zasady te, przeznaczone do indywidualnego stosowania, wymagają podjęcia wyraźnej decyzji, że chcemy być im wierni nawet w obliczu najsilniejszej propagandy niemoralności. Bardzo pomocna w takiej wierności jest żywa więź z Bogiem. Światło z góry pomaga oprzeć się pokusom, ale nawet ludzie luźniej związani z Bogiem powinni uważnie rozważyć argumenty za czystością. Albowiem przykazanie czystości i wierności ma charakter nie tylko religijny; to po prostu podstawowy wymóg ludzkiej natury, zdrowego rozsądku i życia społecznego.
CZŁOWIEK CELEM, A NIE ŚRODKIEM
Pierwszą fundamentalną zasadą etyki, tzw. normą personalistyczną, jest to, że człowiek i jego dobro zawsze musi być ostatecznym celem wszelkiego działania, także w sferze seksualnej, i że osoba ludzka nigdy nie może być sprowadzana do rangi przedmiotu czy środka dla osiągnięcia innego celu. Człowiek ma wrodzoną godność i dlatego wymaga zawsze najwyższego szacunku, a każde ludzkie działanie musi mieć zawsze na względzie jego dobro. Wyraźnie widać, jak wielu ludzi i liczne instytucje nagminnie łamią tę normę, traktując człowieka jako towar, narzędzie zysku, przedmiot używania i środek osiągania własnej przyjemności. Nigdy nie wolno dopuszczać się takiego postępowania ani na nie pozwalać.
Szacunek dla samego siebie oznacza, że nie będę wykorzystywać swoich atutów – urody, wdzięku, zgrabnej sylwetki, siły, inteligencji, uczuć – do manipulowania innymi. Łatwo jest kogoś uwieść, oszukać i wykorzystać, manipulując jego dobrą wolą, uczuciowością pragnieniem czy podatnością na bodźce erotyczne. Czułe słowa i deklaracje atrakcyjnego chłopaka są dla dziewczyny obietnicą szczęścia. Jeśli bezkrytycznie w nie uwierzy i zabraknie jej roztropności, będzie gotowa poświęcić tej iluzji wszystko, także siebie samą. Ile krzywdy zrodziło się z takiej dziewczęcej naiwności i bezwzględnej premedytacji mężczyzn.
I wzajemnie: ładna, zgrabna dziewczyna, jeśli jest pozbawiona skrupułów, potrafi wykorzystać swój wdzięk i powab do manipulacji mężczyznami, sprzedając siebie w zamian za rozmaite korzyści – materialne, prestiżowe, emocjonalne. W ten sposób przekreśla swoje powołanie do miłości i zdolność inspirowania mężczyzn do czynienia dobra. Dzisiejsza kultura, propagowana przez filmy, seriale, reklamy, pozbawiła nas w tym względzie hamulców i barier przyzwoitości. Jeśli nie chcemy nikogo skrzywdzić i by ktoś krzywdził tych, których kochamy, musimy stanowczo przeciwstawiać się takim praktykom, protestować i demaskować podstępne metody.
ROLA ŚWIADECTWA I WYCHOWANIA
Środkiem obronnym w tej dziedzinie może być wstydliwość i skromność. Trzeba jednak wielkiej uwagi i determinacji, by w dzisiejszych czasach wszechobecnego erotyzmu zamknąć lub odwrócić oczy od pobudzających bodźców. Przestroga Chrystusa o pożądliwym, patrzeniu nigdy jeszcze nie była tak potrzebni i zarazem tak trudna do stosowania. Wymaga to roztropności, ostrożności i silnej woli. Tym bardziej że człowiek, który w towarzystwie chciałby się odciąć od takich bodźców, jest od razu wystawiony na drwiny i opinię zdewociałego dziwaka.
Aby bronić postawy czystości i wstrzemięźliwości, trzeba mieć rozsądne argumenty i wsparcie, zwłaszcza ze strony jakichś autorytetów – rodziców, wychowawców lub rówieśników. Musimy mieć większą odwagę w głoszeniu zasad etycznych, by w ten sposób wesprzeć młodzież na drodze moralności. W przypadku nauczycieli jest to wręcz obowiązek zawodowy. Trzeba szukać i tworzyć mocne środowiska, które propagowałyby modę na czystość. Na pewno pomaga w tym przynależność do Ruchu Czystych Serc, Krucjaty Wyzwolenia Człowieka czy Oazy. Powinien to być dla każdego członka czy sympatyka tytuł do dumy, a nie powód do wstydu.
Obiektywne i uczciwe wyniki badań naukowych są najlepszym argumentem za praktykowaniem czystości i wierności, ale rzadko kiedy są one publikowane. Zwykle jesteśmy faszerowani kłamliwą propagandą i spreparowanymi sondażami. Aby zdemaskować te kłamstwa, trzeba pytać o cel i ukazywać ostateczne konsekwencje niemoralnego postępowania. Na początku podszepty do zła wydają się bardzo atrakcyjne i obiecujące, dopiero potem okazuje się, jak bolesne są skutki rozwiązłości. Świadectwo ludzi, którzy nauczyli się czegoś na własnych błędach i są gotowi się tym dzielić, jest dla młodych szansą, że zdołają tych błędów uniknąć jeszcze przed szkodą.
Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – Czerwiec 2012 r.
Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA
Różaniec ocala rodziny
Praca Zbiorowa
Zbiór rozważań różańcowych jakich mało. Wyjątkowość ich zawiera się w tym, że są one zapisem doświadczeń życia Ewangelią w rodzinie. Autorami rozważań są rodzice, którzy zaprosili Boga i Maryję do swojego życia i razem z Nimi przeżywają powołanie do bycia małżonkiem i rodzicem. Matce Boga powierzają rodzinną codzienność, która – jak w Różańcu – kryje w sobie tajemnice radości, cierpienia, życia wiarą w codziennych wyborach oraz małych i wielkich zwycięstw na chwałę Boga nad egoizmem, grzechem i swoją słabością.