„Cuda się zdarzają”, powiadają niektórzy. To prawda, a ja dodałbym: „Jeszcze jakie!”.
Warto zacząć od początku, od cudu stworzenia przez Boga świata i człowieka. Dokonało się to na Jego słowo. A potem była cała seria cudownych wydarzeń w historii narodu wybranego. W Betlejem też wydarzył się cud. Śpiewamy o nim przecież w kolędzie: „Bóg się rodzi, moc truchleje, / Pan niebio- sów obnażony”.
Ten cud betlejemskiej nocy powtarza się za każdym razem podczas Mszy Świętej. Wtedy na ołtarzu „rodzi się Bóg”, stając się Chlebem i przychodzi w Komunii Świętej do naszego serca, jak do ubogiej stajenki. Chciałoby się na cały głos zakrzyknąć: „O cuda, cuda dzisiaj niepojęte. / Co Ci się, Jezu, spodobało we mnie, / Żeś z tronu chwały zszedł w mej duszy ciernie?”.
I choć dzisiaj wielu nie przechodzi przez gardło fraza „Boże Narodzenie”, wolą mówić o „magicznej nocy” i „magii świąt”, to Wcielenie Syna Bożego jest cudem. Tak wielkim, że od tego wydarzenia rozpoczęła się nowa era w historii całej ludzkości. Nie pozwólmy więc na to, aby sprowadzić pamiątkę tego cudu, którą co roku obchodzimy, do „śledzika i karpika”, do prezentów pod choinką, do „wszystkiego najlepszego” podczas łamania się opłatkiem. Pomyślmy, ile cudów przemiany serc dokonuje się podczas spowiedzi przedświątecznej, ile podczas wieczerzy wigilijnej, kiedy łamiąc się opłatkiem, łamiemy lody kłótni i sporów, podajemy sobie ręce na zgodę. A o ile takich cudów dla nas i naszych bliskich codziennie się modlimy, aby Bóg dotknął swoją łaską niejedno zatwardziałe, poranione grzechem ludzkie serce? Dotknął i uzdrowił.
Zachęcam Was, abyście podczas spotkania z rodziną przy wigilijnym czy świątecznym stole podzielili się radością doświadczenia Bożej obecności w wielu wydarzeniach minionego roku. Będzie to wspaniała okazja, aby Bogu za wszystko podziękować. Pamiętam mojego kochanego tatę, który zawsze po odczytaniu ewangelicznego opisu narodzenia Jezusa rozpoczynał wigilijną wieczerzę od słów: „Podziękujmy Bogu”. A my dziękowaliśmy za to, że dożyliśmy tego dnia, że mogliśmy się razem spotkać i za wszystko, co wydarzyło się w naszej rodzinie. Zadbajmy o to, by to było prawdziwe Boże Narodzenie, które widzimy i przeżywamy w naszej codzienności.
„Chrystus się rodzi (…),
Anieli grają, króle witają,
Pasterze śpiewają (…),
Cuda, cuda ogłaszają!”.