Droga niespokojnego serca

„Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!” albo „zdrówka, bo zdrówko jest najważniejsze!” albo „zdrowia, a jak zdrowie będzie, to i wszystko będzie”. Ile razy słyszeliśmy już te życzenia… Jakże często są one nieprawdziwe.

Jedną z podstaw sakramentu namaszczenia chorych są dla katolików słowa: „Spotkało kogoś z was nieszczęście? Niech się modli! Jest ktoś radośnie usposobiony? Niech śpiewa hymny! Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone” (Jk 5, 13-15).