Dziewica Maryja jest Jutrzenką, za której wstawiennictwem oświeca nas Słońce sprawiedliwości i która przyciąga do siebie grzeszników, swoimi czyniąc nasze słabości. Maryja też sprawia – to znów mówi Bernard – że grzesznicy, „krusząc” sprawiedliwość Bożą, wyzwalani są spod władzy demonów i przywracana jest im ich godność. Dlatego słuszną rzeczą jest ofiarowanie Jej chalcedonu miłosierdzia, czyli słowa: błogosławiona. Bo wedle Anzelma, najposłuszniejszego ucznia Dziewicy Maryi, dziewicza Matka Boża jest nie tylko «błogosławiona», ale „najbardziej błogosławiona”. Ona rzeczywiście przyniosła światu błogosławieństwo miłosierdzia; chorym – uzdrowienie; zmarłym – życie; grzesznikom – sprawiedliwość; więźniom – wyzwolenie; Kościołowi – pokój; niebu – chwałę, tak że nikt nie może się ukryć przed Jej żarem. Prawie tak samo mówi o Błogosławionej św. Bernard.

Może jednak dla lepszego zrozumienia w prostocie swej zapytacie: jaką wartość ma ten jeden chalcedon: błogosławiona? Na to odpowiem śmiało i zgodnie z prawdą. Jest więcej wart niż tyle zamków Chaldejczyków, ile jest kropel wody w morzu; więcej niż gdyby jakiś zamek był tak wielki jak miasto Rzym. Owszem, ów kamień nawet jest większy jeszcze od tych wszystkich rzeczy na tyle, na ile każdy zamek jest większy od swego najmniejszego kamienia. Najdrożsi, pytam więc: gdybym każdemu grzesznikowi na świecie dał jeden taki zamek, czy nie pokochałby mnie i nie stosował się do mojej woli nawet w najtrudniejszych rzeczach? Z pewnością, gdybym mu któregoś dnia złożył taki wielki dar, na pewno by tak było. Co więcej, czy Królowa miłosierdzia, źródło i korzeń łaskawości, fundament i źródło wewnętrznej dobroci, będzie twardsza niż mała gałązka albo młody pęd, który czerpie soki z korzenia drzewa, które z tym korzeniem na krótki czas są związane? Czy kiedykolwiek można by powątpiewać w łaskawość tak wielkiej Dziewicy? Przenigdy, ponieważ według Dionizego Areopagity i Boecjusza uczestniczący nie jest większy od swego źródła i rzecz rozpoczęta nie jest większa od swego początku. Z pewnością więc będziecie mogli liczyć na łaskawość Dziewicy, jeśli tylko ofiarujecie Jej ten drobiazg w postaci Pozdrowienia Anielskiego. Ale wzmocnijmy jeszcze ten argument: otóż Ona bardziej kocha tego jednego psałterzystę odmawiającego Psałterz niż mogłyby kochać liczne zaprzyjaźnione ze sobą niewiasty, których byłoby tyle, ile jest iskier w ogniu. Nawet gdyby każda z nich kochała tak bardzo jak Herodiada kochała Heroda (podobno grób tych oblubieńców znajduje się we Francji w Lyonie), to z pewnością jeszcze bardziej Maryja kocha swego psałterzystę. A Chryzostom w komentarzu do Ewangelii Mateusza pisze: „Najmniejsza łaska Boża jest większa niż cała natura, nawet gdyby naturę powiększyć nieskończoną ilość razy”. Zatem wy, którzy chcecie się wzbogacić i pozyskać miłosierdzie teraz, a chwałę w przyszłości, starannie ofiarujcie Dziewicy Maryi codziennie ten Psałterz.

Fragment książki „Psałterz Jezusa i Maryi” bł. Alan z La Roche

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Psałterz Jezusa i Maryi bł. Alan z La Roche

Psałterz Jezusa i Maryi
bł. Alan z La Roche

Wydanie "Złotego dzieła" bł. Alana z Roche, to pierwsza tak całościowa prezentacja jego różańcowej spuścizny oraz duchowej więzi ze św. Dominikiem. Czytelnik, obok omówienia genezy, struktury i historii objawień Różańca, znajdzie tu także całe zbiory bogatych i inspirujących przykładów praktyczno-duchowych, służących owocnemu rozważania tajemnic Chrystusa we wspólnocie z Jego Matką.

Share.

„Różaniec” jest miesięcznikiem formacyjnym. Znajdziesz w nim treści, które pomogą Ci wzrastać na drodze życia duchowego. Głównym rysem pisma jest maryjny wymiar duchowości katolickiej.