Starość ma niejedno oblicze. Jaka jest albo będzie, zależy w dużej mierze od nas, od naszego spojrzenia na Boga, świat, innych ludzi i na siebie. Jak ją postrzegał Jan Paweł II? Odpowiedź jest w jego Liście do osób w podeszłym wieku.
Papież, który w chwili pisania listu, czuł się sam osobą w podeszłym wieku, rozpoczął swoje rozważanie od znanego cytatu z Psalmu 90: „Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt; a większość z nich to trud i marność: bo szybko mijają, my zaś odlatujemy” (Ps 90,10). Znałem kiedyś pewną kobietę w podeszłym wieku, która w swoich ostatnich latach życia na ziemi zafascynowała się poznawaniem Biblii. Upodobała sobie zwłaszcza powyższe słowa Psalmu 90 i tak je przeżywała, że po ukończeniu osiemdziesiątego roku życia, codziennie dziękowała Panu Bogu za każdą podarowaną jej chwilę. Co więcej, od czasu do czasu zamawiała też intencję Mszy Świętej, dziękując za łaskę dodanych dni do tego, co przewiduje słowo Boże.