Czy to nie przesada, aby liczyć cnoty Najświętszej Panienki? Przecież Jej życie duchowe to wielka tajemnica wiary! I dlaczego przed wiekami opisano tylko dziesięć tych cnót?
Co jakiś czas miara zła się przepełnia i budzi się przekonanie o rychłym końcu świata. W takich okolicznościach ludzie mizernej wiary z zasady panicznie uciekają w… religijność, która według nich będzie tym skuteczniejsza, im bardziej udziwniona i namiętna. Jeśli zabraknie dobrych pasterzy, to owocem (robaczywym i gnijącym!) tej pseudopobożności będzie podkręcanie emocji aż do religijnego szaleństwa i kultywowanie kolejnych dziwactw, aż do seksualnych orgii i zbiorowych samobójstw!