Droga Siostro, wybacz, że tak długo musiałaś czekać na list ode mnie. Wiem, że całym sercem jesteś ze mną, a trudy i cierpienia, których doświadczam, są także Twoimi cierpieniami.

Och, Siostro moja! Wierz mi, że niektóre sytuacje są możliwe do zniesienia tylko dzięki milczeniu i poddaniu się; ból jest tak wielki, że mówienie o nim jest jak poruszanie sztyletem tkwiącym w ranie; a jednak – jak byś mi zapewne powiedziała – trzeba wyrwać to żelazo z ciała albo umrzeć. Tak, tylko że ranny potrzebuje przyjacielskiej ręki, która domyśla się bólu, dzieli go i ujmuje mu trochę siły albo przynajmniej niebezpieczeństwa, jakie ze sobą niesie. Ty, Siostro, jesteś świadkiem części moich cierpień, ale tylko Bóg zna je wszystkie. A milczenie naprawdę jest często jedynym wyrazem bólu, którego nawet Boskiej dobroci nie mogę powierzać inaczej, jak tylko rzucając się w Ojcowskie ramiona i zdając się całkowicie na Bożą wolę, zawsze nieskończenie dobrą, łagodną i godną czci. Niezależnie od tego, co mówi stworzenie pogrążone w nędzy.

Dziękujemy, że jesteś z nami i czytasz przygotowane przez nas treści. Aby uzyskać dostęp do całego artykułu, wykup jeden z 4 pakietów.

Masz już konto? Zaloguj się za pomocą adresu email, lub kodu dostępu.

Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 365 dni za 109,00 zł
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 183 dni za 55,00 zł
Dostęp do całej strony rozaniec.eu na 31 dni za 30,00 zł
Dostęp do Miesięcznika Różaniec nr. 11/2021 za 7,00 zł
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
/
KUP TERAZ
Anuluj

Share.

Dr nauk humanistycznych w specjalności nauk o sztuce. Absolwentka UW i UKSW.