Witam Cię, Matko Boża, Matko Bolesna, która stałaś wiernie pod krzyżem Jezusa i w miłości przeżywałaś Jego mękę, zgadzając się na najświętszą wolę Boga. Tę wolę, która wyznaczyła Ci w planie zbawienia miejsce najbliżej Jezusa zarówno w Jego chwale, jak i w Jego cierpieniu. Matko Bolesna, oddaję Ci czas medytacji i proszę, abyś ten skromny, ale płynący z miłości dar przyjęła jako modlitwę i czyn wynagrodzenia za bluźnierstwa i zniewagi, którymi ja i inni biedni grzesznicy ranimy Twoje Niepokalane Serce. Maryjo, pragnę Cię pocieszyć, pragnę trwaniem wraz z Tobą pod krzyżem Jezusa przynieść ulgę Twemu cierpieniu.
Z drżącym sercem przystępuję do medytacji tajemnicy ukrzyżowania Jezusa i Twojego, Matko, udziału w cierpieniach naszego Pana. Wielkiej delikatności trzeba, aby towarzyszyć komuś, kto cierpi. Proszę więc, Duchu Święty, udziel mi na ten czas łaski delikatnej, czułej miłości, która sprawi, że będę w stanie lepiej pojąć i sercem odczuć cierpienia mojej Bolesnej Matki. Niech ta modlitwa owocuje we mnie lepszym poznaniem i większym ukochaniem Maryi, mej Matki spod krzyża.