Skala tego wydarzenia przerosła oczekiwania wszystkich, którzy wówczas zgromadzili się w dolinie Cova da Iria. Zarówno wierzący, jak i sceptycy stali się świadkami wypełnienia przepowiedni, uczestniczyli w dokonującym się na ich oczach cudzie.

Październikowe objawienie w Fatimie w 1917 r. zakończyło się zapowiedzianym już wcześniej „cudem słońca”. Miał to być znak, aby ludzie uwierzyli, i tak się w pewnym sensie stało. Wymowa, a także siła nieprawdopodobnych doznań przysłoniły fakt, że w tym samym czasie wydarzyło się coś więcej. Szóste fatimskie objawienie w 1917 r. nie ograniczyło się bowiem do samego „cudu słońca”.

Trzy wizje

W czasie gdy pojawia się znak potwierdzający nadprzyrodzoność objawień w Fatimie, Bóg przekazuje przesłanie w trzech wizjach. Dzieje się to w chwili, kiedy – jak można przypuszczać – nie ma obaw czy wątpliwości, kto jest ich autorem. Rodzi się zatem pytanie: czy Bóg nie chciał na koniec przekazać czegoś bardzo istotnego?

Osiemdziesiąt lat po tych wydarzeniach siostra Łucja tak się do nich odnosi w swojej książce Apele orędzia fatimskiego: „Bóg zechciał zakończyć swoje orędzie w Fatimie w październiku 1917 r. trzema objawieniami, które traktuję raczej jako trzy wezwania podane nam do rozważenia po to, abyśmy ­mieli je na uwadze podczas naszej doczesnej pielgrzymki. Kiedy lud podziwiał w osłupieniu krąg słońca rozjaśnionego światłem obecności Bożej, małe dzieci dostrzegły obok słońca trzy różne objawienia, bardzo dla nas znaczące i wymowne”. Mamy zatem do czynienia ze znaczącymi i wymownymi wezwaniami, które winniśmy rozważyć.

Święta misja

Rodzi się zatem pragnienie, by prosić o pomoc i wskazówki fatimskich wizjonerów, aby można było właściwie zinterpretować wymowę przekazanego przesłania. Przez wiele lat z różnych stron świata napływały do siostry Łucji prośby i pytania dotyczące wspomnianych trzech wizji. Odpowiedź poznał świat dopiero po beatyfikacji Franciszka i Hiacynty. Siostra Łucja z wielką pokorą podjęła się wskazania możliwych kierunków interpretacji, co znalazło swój wyraz w następujących słowach: „Czynię to w sposób, na jaki pozwala mi moja wielka ignorancja i moje ubóstwo duchowe. Chcę więc tak po prostu powiedzieć to, co – jak sądzę – Bóg zapragnął nam ukazać za pomocą tych trzech objawień.

Pierwszym było objawienie Świętej Rodziny: Nasza Pani i Dziecię Jezus, błogosławiące lud, w ramionach św. Józefa. Czy w czasach, kiedy rodzina bywa tak często źle pojmowana w formie, w jakiej została ustanowiona przez Boga, i kiedy dotykają ją tak boleśnie błędne nauki przeciwne celom, dla których Boski Stworzyciel ją ustanowił, Bóg nie zechciał skierować do nas wołania o zwrócenie baczniejszej uwagi na cel, w jakim powołał na tym świecie rodzinę? Bóg powierzył rodzinie świętą misję współpracowania ze sobą w dziele stworzenia. Ta właśnie decyzja zespolenia swych stworzeń z własnym dziełem stwórczym jest wielkim przejawem ojcowskiej dobroci Boga: czyni On bowiem ludzi uczestnikami swojej mocy stwórczej; chce się posługiwać swymi dziećmi w pomnażaniu życia, które będzie rozkwitać na ziemi z przeznaczeniem do nieba. Boski Stwórca postanowił w ten sposób powierzyć rodzinie świętą misję, która z dwóch istnień czyni jedno, w jedności tak wielkiej, że nie dopuszcza ona żadnego ich rozdzielenia”.

JMJ – najlepszy wzór

Święta Rodzina: Józef, Maryja, Jezus. Zauważmy, że inicjały tych imion – JMJ – znajdujemy w nagłówku większości tekstów pisanych przez siostrę Łucję. Pamięć o treści tej wizji stała się zatem dla niej nieustanną inspiracją, a może jest w tym także jakieś wskazanie i dla nas, że wiele spraw należy postrzegać w perspektywie wzoru ukazanego nam w obrazie Świętej Rodziny.

Warto nadmienić, że w tym temacie siostra Łucja zwraca uwagę również na szereg innych zagadnień, a mianowicie:

  • „świętość misji rodziny”, jako że Bóg czyni ludzi uczestnikami swej mocy stwórczej;
  • nierozerwalność małżeństwa, mającą swój fundament w sakramencie i Bożym prawie;
  • wzór Świętej Rodziny, będącej odniesieniem w czasach naznaczonych wypaczeniem dzieła Bożego;
  • obowiązki i misję rodziców wobec powierzonych im przez Boga dzieci;
  • powinności dzieci względem własnych rodziców;
  • źródła uświęcenia życia rodzinnego.

Zauważamy, że jest to szerokie spektrum dość istotnych problemów, które szczególnie dziś stały się niezmiernie aktualne i warto się nad nimi pochylić.

***

13 września 1917 r. – piąte objawienie się Matki Bożej. Cz. II

Myślę, że jeżeli ci ludzie na kolana padali przed trojgiem biednych dzieci, jedynie dlatego, że z miłosierdzia Bożego doznały łaski rozmawiania z Matką Boską, to co by dopiero robili, gdyby widzieli przed sobą samego Jezusa Chrystusa? Więc dobrze, ale to wszystko do tego nie należy. Było to raczej poślizgnięcie się pióra w tym kierunku, do którego właściwie nie zmierzałam. Cierpliwości, znowu coś zbędnego! Nie usuwam jej jednak, aby nie niszczyć zeszytu.

Doszliśmy wreszcie do Cova da Iria koło dębu skalnego i zaczęliśmy odmawiać różaniec z ludem. Wkrótce potem ujrzeliśmy odblask światła i następnie Naszą Panią nad dębem skalnym.

Odmawiajcie w dalszym ciągu różaniec, żeby uprosić koniec wojny. W październiku przybędzie również Nasz Pan, Matka Boża Bolesna i z Góry Karmelu, św. Józef z Dzieciątkiem Jezus, żeby pobłogosławić świat. Bóg jest zadowolony z waszych serc i ofiar, ale nie chce, żebyście w łóżku miały sznur pokutny na sobie. Noście go tylko w ciągu dnia.
Polecono mi, żebym Panią prosiła o wiele rzeczy: o uzdrowienie pewnego chorego i jednego głuchoniemego.
Tak, kilku uzdrowię, innych nie. W październiku uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli.

I zaczynając się wznosić, znikła jak zwykle.
I jak zwykle zaczęła unosić się w stronę wschodu.

Treść objawień Matki Bożej w Fatimie w 1917 r. na podstawie „Wspomnień siostry Łucji z Fatimy”. Tekst zatwierdzony przez biskupa diecezji Leiria-Fátima. Fatima, październik 2002 r.

Tekst za: sekretariatfatimski.pl

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – WRZESIEŃ 2017 r.

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Jezus do rodziny
ks. Dolindo Ruotolo

Oto arcydzieło świeżości i spontaniczności, drżenie skrzydła, które mknie ku górze, do nieba, błyśnie w słońcu, pobaraszkuje w błękicie i powraca na ziemię dotlenione wiecznością. Te przesiania skierowane do rodzin są ogromnie różnorodne: rodzice, dzieci… unkuique suum, dla każdego to, co mu się należy.

Share.

Dyrektor Sekretariatu Fatimskiego w Zakopanem na Krzeptówkach