Patrzę na Chrystusa i uczę się trudnej sztuki cierpienia za braci. Chętnie więc przyjmę to, co mi Bóg przeznaczy, tę świętą cząstkę cierpień, i złączę ją z cierpieniami Tego, którego skórę tną rzemienie oprawcy. (…)

TAJEMNICA I
Modlitwa w Ogrójcu

Żeby się stała wola Ojca Żeby świat uwierzył. Żeby wszyscy byli zbawieni. Do tego potrzeba modlitwy. Popatrz, jak Się modli Jezus. Z jakim napięciem i bólem. Uczy nas, jak ukrzyżować swoje plany, jak dać pierwszeństwo Bogu, choćby to bolało. Jeśli Ci będą mówić, że modlitwa zawsze jest radością, że zawsze się łączy z euforią serca – to przypomnij sobie tę scenę z Ogrójca. Jezus nie miał wtedy komfortu psychicznego, ale miał wielką miłość do tych, których swą modlitwą ogarniał. Matko Bolesna, naucz nas tak się modlić.

TAJEMNICA II
Biczowanie Pana Jezusa

Jezus spływa krwią. Wie, czemu służą Jego boleści. My też musimy być świadomi sensu cierpienia, które na nas przychodzi. „Dopełniam w moim ciele braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół” (Kol 1,24). Patrzę na Chrystusa i uczę się trudnej sztuki cierpienia za braci. Chętnie więc przyjmę to, co mi Bóg przeznaczy, tę świętą cząstkę cierpień, i złączę ją z cierpieniami Tego, którego skórę tną rzemienie oprawcy. Maryjo, łączę się z Tobą, ż Twoimi cierpieniami, które dla nas, ludzi, zniosłaś.

TAJEMNICA III
Cierniem ukoronowanie

Domyślamy się bólu, który przeszywa Jezusa koronowanego na Króla Boleści. Cierpi nasza Głowa czy potrafimy czuć Jego cierpienia w sobie? Czy potrafimy czuć i przejmować się cierpieniami innych, naszych braci? I czy rozumiemy, że każdy nasz grzech jest raną zadaną Kościołowi? Najboleśniejsze są ciosy w Głowę. Z bólem myślę o tych ciosach, które dosięgają widzialnej głowy Kościoła – Papieża. To znana taktyka: Uderzyć Pasterza, a rozproszą się owce. Żal mi tych zaślepionych nienawiścią ludzi. Matko, uproś im opamiętanie.

TAJEMNICA IV
Droga krzyżowa Pana Jezusa

Żeby tak można go zdjąć z Twoich ramion, Chryste. Bo to za wielki ciężar dla Ciebie. „On się obarczył naszym cierpieniem. On dźwigał nasze boleści” (Iz 53,4). Może to brzemię jest dla Ciebie, Panie, lekkie, bo dźwigasz je z miłości. Ale fizycznie Cię przygniata. Upadasz, podnosisz się i idziesz dalej. Ja tak nie umiem. Łatwo upadam i nie mogę się dźwignąć. I wtedy Ty przy mnie jesteś Weroniką ocierającą mi spoconą twarz i Cyrenejczykiem, który podstawia swoje ramię pod mój krzyż. Bez Ciebie jestem bezsilny i przegrany. Ty mnie umacniasz. Maryjo, bądź przy mnie. Niech Twoje oczy dodają mi otuchy.

TAJEMNICA V
Śmierć Jezusa na krzyżu

Niby już wiem, że tylko przez krzyż zbawia się świat. A jednak wciąż mam żal do Ciebie, Panie, że nie znalazłeś innego sposobu. Czy wszystkie drogi dobra muszą być kamieniste i strome? Czy na wszystkich ścieżkach sprawiedliwości trzeba pokaleczyć do krwi stopy? Jeszcze tylu rzeczy nie rozumiem. I Ty to wiesz. Tłumaczysz, objaśniasz mi Pisma, że tak się stać musi, że nie ma innej, skutecznej drogi zbawienia.
Gdy życie mnie będzie krzyżować, daj mi czuć, że z Tobą przybity jestem do krzyża. A Ty, Matko, bądź pod naszym krzyżem, Syna Twego i moim: Tu, jak nigdy, jesteś moją Matką.

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – Styczeń 1997

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Róża wśród kolców

Róża wśród kolców
ks. Wacław Buryła

Perły, o czym wiemy, rodzą się w bólu, w cierpieniu. Wiara i zbawienie także rodzą się w bólu. Chrystus samotnie wędrował drogą krzyża, bez naszego udziału, bez naszego wsparcia. My mamy łatwiej, możemy wędrować razem z Nim, możemy oprzeć się na Jego krzyżu, na Jego miłości. I to jest nasza szansa.

Share.

„Różaniec” jest miesięcznikiem formacyjnym. Znajdziesz w nim treści, które pomogą Ci wzrastać na drodze życia duchowego. Głównym rysem pisma jest maryjny wymiar duchowości katolickiej.