Chris Pratt to obecnie jeden z bardziej znanych hollywoodzkich aktorów. Jeszcze niedawno mieszkał w samochodzie i pracował jako kelner na hawajskiej wyspie.

Pewnego dnia Chris chciał kupić sobie ­piwo, ale nie miał jeszcze skończonych dwudziestu jeden lat (to nie pomyłka, w Stanach Zjednoczonych pełnoletność osiąga się później niż w Polsce), poprosił więc inną osobę, by zrobiła to dla niego. On w tym czasie czekał przed sklepem. Nagle podszedł do niego mężczyzna o imieniu Henry i zapytał go, co robi. „Byłem szczery – wspomina aktor. – Powiedziałem, że w środku jest moja przyjaciółka i kupuje mi alkohol”. „Masz zamiar iść na imprezę, pić i ćpać, poznać dziewczyny, cudzołożyć?” – zapytał mężczyzna, na co Pratt odparł: „Mam nadzieję, że tak”.

„Powinienem się już zdenerwować, ale tak się nie stało. Zainteresowałem się, dlaczego pyta. On odparł: «Jezus powiedział mi, żebym z tobą porozmawiał». I w tym momencie poczułem, że powinienem pójść z tym mężczyzną. Zaprowadził mnie do kościoła. Kilka dni później zaskoczyłem swoich znajomych, oznajmiając im, że zamierzam zmienić swoje życie”.

Wystarczyło pięć lat, by Chris Pratt stał się jedną z największych gwiazd Hollywood. Popularność aktora rośnie, a on wciąż chętnie dzieli się swoją wiarą w mediach i na portalach społecznościowych.

MIŁOŚĆ NAM DAJE, USUWA GRZECH…

Cała Ewangelia pokazuje, że Jezus poszukuje każdego człowieka i z każdym chce się spotkać. Jak wtedy, tak i dzisiaj. Dzięki Jego miłosierdziu żyjemy, oddychamy, jesteśmy. Przypominajmy sobie wciąż, jaki Bóg jest dobry. To, że otworzyliśmy dzisiaj oczy, zobaczyliśmy cudowny świat, oddychamy, spotkaliśmy bliskich, umyliśmy twarz wodą – wszystko zawdzięczamy Bogu. A wszczepiona w nas miłość, a sakrament przebaczenia, w którym Bóg nieustannie wymiata z nas brudy: złogi nieczystości, chciwość, pychę, egoizm, przywraca nam zdrowie? Przecież gdyby nie On, groziłby nam duchowy zawał.

W Komunii świętej dopuszcza do najbliższej zażyłości: daje samego siebie. Otwiera przed nami perspektywę niekończącego się szczęścia – razem z Nim przy jednym stole. Powtórzmy za psalmistą: „Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki” (Ps 118, 1). Ponieważ trwa na wieki, możemy prosić Ojca niebieskiego o miłosierdzie dla siebie i całego świata, powołując się na bolesną mękę Jego Syna, naszego Brata i Zbawiciela Jezusa Chrystusa: „Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata”.

PANIE, POZWÓL, ABYM PRZEJRZAŁ

Amerykańska organizacja Planned Parenthood postanowiła podziękować prezydentowi Obamie za osiem lat rządzenia. Na Twitterze jej przedstawiciele pisali: „Dzięki, że nas wspierałeś, Panie Prezydencie!”, „Dzięki za te osiem lat wsparcia i za wolność reprodukcyjną”. Prezydent wspierał aborcyjnego giganta ze środków podatników! Bronił go nawet wtedy, gdy wyszło na jaw, że organizacja sprzedaje części ciał zamordowanych dzieci. W 2013 r. w przemówieniu do grupy działaczy aborcyjnych Obama powiedział: „Niech Bóg błogosławi Planned Parenthood”. Rok później podkreślił, że aktywiści „wykonują Boże dzieło”. Niedługo później działacze pro-life zaczęli go nazywać najbardziej proaborcyjnym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych.

W Psalmie 19 czytamy: „Oczyść mnie z błędów przede mną zakrytych”. Ilu jest dzisiaj „śmiertelnie zaczadzonych”, duchowo umarłych, którzy nie uświadamiają sobie obiektywnego stanu sumienia, trwania w błędach, a z nimi, w sposób bardziej lub mniej świadomy, w śmiertelnych grzechach? „Ja tak myślę”, „mnie się tak wydaje”, „Kościół nie rozumie życia”, „taki jest świat, dzisiaj wszyscy tak postępują”. Tak jakby liczyło się nie słowo Boga, ale nasze ludzkie opinie. Rozwody – ­­„nic się nie stało”, antykoncepcja – „to moja sprawa”, zabijanie dzieci nienarodzonych – „trzeba tu politycznego konsensusu”, eutanazja – „po co ma się męczyć”, narzeczeństwo – „młodzi muszą się przed ślubem wypróbować”… A świętokradzkie Komunie święte? Niekończąca się lista spraw, w które Kościół ma się nie wtrącać. Ale przecież to nie Kościół się wtrąca, ale sam Bóg! Tylko Jego miłosierdzie może uzdrowić chore serca.

BOŻA MIŁOŚĆ ZAWSZE PRZY NAS

„Szczęść Boże. Czy mogę wejść pomodlić się za was wszystkie?” – tak rozpoczęła się chyba najbardziej nietypowa kolęda w tym roku. Ks. Michał Misiak postanowił odwiedzić dom publiczny, który znajduje się nieopodal kościoła. Na pytanie kobiet tam pracujących, czy wie, gdzie trafił, odparł: „Wiem. Wiedziałem od pierwszego tygodnia pracy w Przemienieniu Pańskim”. Na swoim profilu na Facebooku ks. Michał tak opisał swoje przeżycia: „Różowe ściany pokoiku, smutek wiszący w powietrzu. Od czterech miesięcy modliłem się, by tu wejść i spotkać się z tymi kobietami”. Potem nastąpiło spotkanie: „Do pokoju z rurą do tańca zeszły dwie panie. Wiecie, że Bóg was bardzo kocha? I chce mieszkać w tym domu, w waszych duszach i ciałach…”. „W czasie modlitwy jedna pani płakała” – napisał ks. Misiak. „W czasie błogosławieństwa uczyniły wyraźny, piękny znak krzyża na sobie. Panie, niech Twoja Święta Krew je dziś zbawi. One Ciebie kochają. Pomóż im, proszę. Amen!”.

„Dziś wysyłam ciebie do całej ludzkości z moim miłosierdziem. Nie chcę karać zbolałej ludzkości, ale pragnę ją uleczyć, przytulając ją do swego miłosiernego serca” (Dz. 1588). „Niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat” (Dz. 699). „Utonie wszystko w otchłani miłosierdzia mojego” (Dz. 1059). „Jednego trzeba, aby grzesznik uchylił choć trochę drzwi serca swego na promień łaski miłosierdzia Bożego, a resztę już Bóg dopełni” (Dz. 1507).

Wysyłam i ciebie, mówi Jezus. Idź z miłosiernym słowem, modlitwą i czynem. W moje imię idź z pokorą, odważnie i wszędzie.

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – KWIECIEŃ 2017 r.

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Bóg jest prosty i piękny
ks. Aleksander Fedorowicz

Miłość jest prosta, cierpliwa, łaskawa… Przejawia się w zwyczajnej codzienności. W akceptacji, trosce, szacunku i wsparciu okazywanym drugiemu Człowiekowi. Taką miłość niósł innym pierwszy proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu w Izabelinie – ks. Aleksander Fedorowicz. Nauczał słowem i świadectwem życia, pociągając nawet najbardziej zabłąkanych do Pana Boga. [...]

Share.

Kapłan diecezji kaliskiej. Poeta, publicysta, autor książek.