VII Ogólnopolska Pielgrzymka Żywego Różańca Na Jasną Górę, 1 czerwca 2019 r.

Zmieńmy świat modlitwą

Ponad dziesięć tysięcy pielgrzymów z całej Polski przybyło 1 czerwca na Jasną Górę, aby oddać hołd Maryi w VII Ogólnopolskiej Pielgrzymce Żywego Różańca. Powierzając Królowej własne intencje, nie zapomnieli o żadnej z polskich rodzin.

Niezmiernie trudno jest opisać, kim dla Polaków jest Maryja, jeszcze trudniej zaś opisać to, co czują do swojej Królowej tysiące zgromadzonych przed Jej jasnogórskim obliczem. Ilu z nich, stojąc przed zdobnym w klejnoty wizerunkiem Częstochowskiej Pani, odczuwało brak nie tylko słów, ale i tchu, aby je wypowiedzieć…? Nie zabrakło za to wiary, nadziei i miłości, z którymi pielgrzymi powierzali Matce Chrystusa swoje radości i smutki, kłopoty i frasunki, ufając w Jej orędownictwo. 31 maja i 1 czerwca częstochowskie wzgórze klasztorne pokryło się najpiękniejszymi kwiatami – kwiatami ludzkich, miłujących i wiernych serc.
– Jechałyśmy tutaj z konkretnymi intencjami. Czekamy na łaski. Mamy poczucie, że przeżyłyśmy ten czas owocnie i pięknie – dzieliła się z nami swoimi przeżyciami Jadwiga, a na jej twarzy gościły radość i pokój.
Nie mniejsza radość rysowała się w oczach innej pątniczki – Małgorzaty, która już zna owoce swojego tegorocznego pielgrzymowania. Co otrzymała od Matki Bożej i Jej Syna? – Czuję umocnienie swojej wiary. Na pewno Różaniec pokrzepi i umocni siły ducha we mnie. Pomoże mi również w pokonywaniu trudności życia codziennego, i powiększy mój optymizm, bo z Maryją wszystko można zwyciężyć i zawsze trzeba Jej ufać – mówiła, promieniejąc.

Na ratunek rodzinie

Zarówno pielgrzymi, jak i duszpasterze nie kryli ogromnej troski o rodzinę i jej losy w coraz bardziej laicyzującym się świecie, w tym również w Polsce.
– Uczniowie Chrystusa są dzisiaj – bardziej niż kiedykolwiek – wezwani mocą Ducha Świętego do zaangażowania się w dzieło zbawienia świata, ponieważ jeszcze nigdy tak jak dzisiaj nie ciążyło nad nami niebezpieczeństwo samozniszczenia – mówił za św. Janem Pawłem II ks. Roman Kowerdziej z diecezji drohiczyńskiej podczas homilii wygłoszonej w trakcie Mszy świętej na zakończenie czuwania przed obliczem jasnogórskiej Pani.
– To nie ruchliwe stolice są głównymi ośrodkami w historii świata i świętości. Prawdziwymi ośrodkami historii świata są ciche miejsca modlitwy. Tam, gdzie się modli, tam się decyduje nie tylko o naszym życiu po śmierci, ale także o wydarzeniach tego świata – przypominał, ponownie nawiązując do słów św. Jana Pawła II. Jednocześnie zwrócił uwagę, że jedynym sposobem nawrócenia dzieci i młodzieży żyjących tym, co oferuje i czym absorbuje świat, jest odmawianie Różańca, ponieważ Maryja ma moc obudzenia w sercach młodych pragnienia nieba. Ona pomoże im odnaleźć sens życia.
Tak on, jak i inni duszpasterze przybyli na pielgrzymkę podkreślali potrzebę różańcowej ofensywy, która przybliżyłaby współczesny świat do Chrystusa i Jego Matki. Tym bardziej naglącej, że zło wydaje się zdobywać następne przyczółki i triumfować na kolejnych frontach ludzkiej walki o tożsamość.
– Wiemy, że nasza Ojczyzna przeżywa dzisiaj różne doświadczenia. Widzimy profanacje obrazu Matki Bożej, wielką nienawiść tych, którzy chcą zniszczyć wszystko to, co święte – ubolewał nad stanem Ojczyzny ks. Jacek Gancarek, nowy moderator krajowy Kół Żywego Różańca, wzywając do wynagrodzenia tych grzechów w nabożeństwach pierwszych sobót miesiąca. Zaznaczył przy tym, iż modlitwa różańcowa to wielka siła, która zmienia świat.

Recepta na dobre życie

„Różaniec musi być zanurzony w życiu, a życie w Różańcu! W innym przypadku staje się monotonną i bezduszną praktyką, jeśli nie wielomówstwem – jak w przypadku pogan. A przed tym ostrzegał nas Jezus…” – te słowa ks. abp. Henryka Hosera SAC z listu do uczestników pielgrzymki wybrzmiały na jasnogórskich wałach ze szczególną mocą. „Módlcie się umysłem i sercem w świątyni Waszego ciała i w świątyni Bożej” – nawoływał z dalekiego Medjugorie, śląc jednocześnie swoje kapłańskie błogosławieństwo.
Równie poruszające były świadectwa tych, którzy postanowili bez reszty oddać się Maryi. Piotr Kozioł, zelator męskiego koła Żywego Różańca z archidiecezji krakowskiej, wskazywał na znaczenie przynależności do różańcowej róży, która sprawia, że człowiek nie pozostaje samotny w sytuacji problemów czy w obliczu śmierci, ale zawsze może liczyć na kogoś, kto otoczy go modlitwą i udzieli pomocy. – Warto być we wspólnocie, warto mieć dwudziestu po swojej stronie – wyznał, podkreślając, iż Bóg zawsze błogosławi wspólnotę, a Matka Boża wysłuchuje jej próśb.
– Prawdziwy cel życia chrześcijańskiego, a więc i naszego bycia we wspólnocie Żywego Różańca polega na zdobywaniu Świętego Ducha Bożego. Proszę rozdawać łaski potrzebującym, biorąc przykład z zapalonej świecy, która sama świeci i zapala inne świece, nie umniejszając własnego ognia – apelowała sekretarz redakcji miesięcznika „Różaniec” s. Wioletta Ostrowska CSL, cytując słowa św. Serafina z Sarowa i wskazując tym samym na powołanie każdego katolika, niezależnie od stanu.
– Europo, nie możesz żyć bez Boga, bo jesteś zakorzeniona w Chrystusie! – wołał z kolei ze szczytu jasnogórskiego wzgórza ks. bp Antoni Długosz, przewodniczący kończącej pielgrzymkę Mszy świętej. – Głęboko wierzę w to, o czym mówiła s. Faustyna Kowalska. Jeśli utrzymamy się przy Chrystusie i Matce Bożej, wielki ogień Miłosierdzia z Polski otoczy nie tylko Europę, ale całą kulę ziemską – dodał.
Patrząc na rzesze zgromadzonych na jasnogórskich błoniach wiernych, nie sposób nie uwierzyć w tę obietnicę.

Anna Wiejak

X Jacek Gancarek Pielg. Żywego Różańca