Na nieustającą pomoc możemy liczyć tylko ze strony Boga i Bożej Opatrzności. Bóg dał nam życie i nieustannie je podtrzymuje. Można powiedzieć, że ciągle od nowa nas stwarza.
O pomocy człowiekowi Bóg myślał już na początku jego historii, w raju. Jednak Ewa, choć miała nieść pomoc Adamowi, dała się skusić złemu. I tak wszedł na świat grzech. Miłujący Bóg do pomocy ludziom powołał więc inną Niewiastę – Maryję. Pod krzyżem, wskazując św. Jana, Zbawiciel powiedział do Niej: „Oto syn Twój” (J 19, 26). W tej scenie w osobie Jana widzimy każdego z nas. Maryja już wcześniej okazała nam pomoc, zgadzając się na to, by zostać Matką Chrystusa, który nieustannie oręduje za nami u Ojca. Maryja była i jest współpracownicą Syna w dziele zbawienia. Pomoc ta trwać będzie aż do końca świata. Matka Boża czuwa nad nami od poczęcia, w czasie całej naszej ludzkiej drogi, aż się wszystko wypełni w domu Ojca. Czuwa nad Bożym życiem w nas. Wyprasza u Boga przebaczenie i łaskę nawrócenia, bo to jest najważniejsze.