Bonifraterska Rodzina Różańcowa, funkcjonująca na zasadzie Żywego Różańca, powstała przy Zakonie Szpitalnym św. Jana Bożego. Pierwotnym jej zamiarem była modlitwa o nowe powołania do zakonu bonifratrów.
Z czasem okazało się, że konieczne jest ogólne wsparcie modlitewne dla wszystkich dzieł zakonu, jako że bracia, świadcząc samarytańską posługę wobec chorych, ubogich i cierpiących, potrzebują do tego odpowiedniego zaplecza. Było więc o co się modlić, tym bardziej że w 2000 r., odkąd konwent odzyskał swoją własność – skromny szpital – należało „przymierzyć się” do trudnego zadania, jakim był remont kapitalny całego obiektu.
Najwspanialszą z inwestycji był remont kaplicy szpitalnej pod wezwaniem Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, w 2006 r. podniesionej do godności sanktuarium – jedynego w Polsce, które znajduje się w szpitalu. Obraz Matki Bożej po wojnie dotarł tutaj aż z Wilna. Okazała gablota gromadzi liczne wota, świadczące o łaskach wyproszonych w tym szpitalnym sanktuarium.
Szpital inny niż wszystkie
Bonifraterska Rodzina Różańcowa obecnie liczy 218 członków. Od kilku lat część łódzkiej BRR udaje się na Jasną Górę, by podczas zawierzeń Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski oddać Matce Bożej swoje problemy oraz najtrudniejsze sprawy braci bonifratrów.
Każdy, kto poznał szpital łódzkich braci, wie, że można w nim nie tylko znaleźć odpowiednią opiekę i odzyskać zdrowie, ale też wzmocnić się duchowo. Już na pierwszy rzut oka widać, że ten szpital jest inny. W każdej sali wisi krzyż, nie ma telewizorów, a część personelu to siostry zakonne. Rano ksiądz przychodzi z Komunią świętą, potem niemal przez cały dzień przebywa wśród pacjentów. Przez szpitalny radiowęzeł transmitowana jest Msza święta i nabożeństwa. Można też zawsze zejść do kaplicy, gdzie Pan Jezus wystawiony w Najświętszym Sakramencie czeka w ciszy na serdeczną rozmowę, gdzie można spojrzeć w oczy Matce i poprosić o cud uzdrowienia.
Wszyscy modlą się za wszystkich
Nasza Rodzina Różańcowa spotyka się w pierwszą sobotę miesiąca na Mszy świętej i modlitwie różańcowej w kaplicy szpitalnej. Kto może, w pierwszą niedzielę miesiąca uczestniczy w godzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu zakończonej Koronką do Bożego miłosierdzia. Po adoracji udajemy się na wspólną agapę w klasztornym refektarzu. Spotkania modlitewno-towarzyskie bardzo jednoczą członków BRR, ale najważniejsze więzi tworzą się podczas pielgrzymek – z modlitwą, śpiewem, świadectwami, z apostolstwem w drodze.
Wzajemna więź braci szpitalnych z Rodziną Różańcową skutkuje jeszcze tym, że oprócz modlitwy wstawienniczej, gdzie wszyscy modlą się za wszystkich, niektórzy służą swoją pomocą jako wolontariusze na oddziałach szpitalnych.
Gdyby wszystkie zakony w Polsce mogły liczyć na wsparcie własnych rodzin różańcowych… Nie tylko zacieśniałyby się więzi przyjaźni osób świeckich i konsekrowanych, ale byłaby to również skuteczna pomoc i obrona przed atakami zła. Ile dobra można byłoby wybłagać dla zakonów, dla całego Narodu…
Julia z łódzkiej BRR
Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – PAŹDZIERNIK 2017 r.
Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA
Cud w eterze
Dariusz Pogorzelski, Małgorzata Rutkowska
„Cud w eterze” to wyjątkowy wywiad rzeka z o. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem i założycielem Radia Maryja, Telewizji Trwam oraz Akademii Kultury Społecznej i Medialnej. Rozmowa szczera, odważna i refleksyjna. To opowieść o tym, jak mały kamyk pociągnął za sobą lawinę.