Było zwyczajem Żydów, aby imię dziewczynkom nadawać czternastego dnia po urodzeniu. Wybór imienia dla Najświętszej Dziewicy nie był przypadkowy. Pochodził z objawienia niebiańskiego. Tak mówi nam o tym św. Alfons Liguori: „Najchwalebniejsze Imię Maryi, które zostało nadane Matce Bożej, nie na ziemi wynalezionym zostało, ani ułożonym rozumem ludzkim, ani według ich woli rodziców obrane, jak to ma miejsce z wszystkimi innymi imionami, które sobie ludzie nadają; lecz pochodzi ono z nieba i samo to miłosierdzie Boże nadało je Najświętszej Pannie”.

Litania loretańska utkana jest z wielu pięknych biblijnych i wypływających z tradycji Kościoła „imion” Maryi. W Lourdes Matka Boża sama powiedziała o sobie: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie”. W ten sposób jakby chciała potwierdzić ogłoszony przez papieża dogmat o Jej niepokalanym poczęciu. W Fatimie przedstawiła się dzieciom kolejnym imieniem: „Jestem Matką Boską Różańcową”. To imię Maryi wskazuje na moc różańca, modlitwy, o którą prosi, by odmawiać ją codziennie, modlitwy, która ma moc uprosić pokój dla świata, ma moc wyprosić koniec wojny, nawrócenie Rosji. To piękne imię zwiastuje zwycięstwo Niepokalanego Serca Maryi, jeśli ludzie odpowiedzą na Jej wezwanie, odwrócą się od grzechu i zła, powrócą do Boga, którego wyrzucili ze swojego życia.

Z taką wiarą i nadzieją zwracajmy się do Maryi, Matki i Królowej Różańcowej, szczególnie w tym miesiącu, w którym w Jej wspomnienie, a zarazem pierwszą sobotę miesiąca Polska zostanie opasana różańcem (7 października). Przecież już św. Bernard wlewa w nasze serca tę otuchę i zapewnienie, że jeśli zwrócimy się do Maryi, nie zostaniemy sami: „Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy przyzywa, Ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do Ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do Ciebie przychodzę, przed Tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen”.

ks. Szymon Mucha
redaktor naczelny