„Cóż jest więc istotą tej Wieczerzy? To gesty łamania chleba, rozdzielania go swoim uczniom i podawania kielicha z winem wraz z towarzyszącymi im słowami w kontekście modlitwy, w którym są umieszczone: jest to ustanowienie Eucharystii, jest to wielka modlitwa Jezusa i Kościoła”.
W taki oto sposób mówił o Eucharystii papież Benedykt XVI w katechezie z 11 stycznia 2012 r., podkreślając w niej aspekt modlitwy dziękczynienia i błogosławieństwa, zwracając uwagę na gest łamania chleba.
Pierwszy chleb, jakiego nam potrzeba, to chleb eucharystyczny. Chleb, w którym Chrystus się dla nas uniża, co przypomniał nam w minionym roku papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży w Polsce: „Bóg zatem nas zbawia, stając się małym, bliskim i konkretnym. Małym, bliskim i konkretnym. Przede wszystkim, Bóg czyni się małym. Pan, «cichy i pokornego serca» (Mt 11, 29), woli prostaczków, którym objawione jest królestwo Boże (por. Mt 11, 25); oni są wielcy w Jego oczach i na nich patrzy (por. Iz 66, 2). (…) Maluczcy mówią Jego językiem – językiem pokornej miłości, która wyzwala” (homilia wygłoszona na Jasnej Górze podczas ŚDM, 28 lipca 2016 r.).
Dopiero wtedy, gdy nasycimy się już tym pierwszym chlebem, możemy iść dalej i świadczyć o Bogu i o naszej wierze. Świadectwo zaś ma się dokonywać przez czyny miłosierdzia, przez dzielenie się chlebem – już nie tylko chlebem niebiańskim, tj. chlebem eucharystycznym, ale również chlebem ziemskim, który zaspokaja ludzki głód. To drugi chleb, jakiego nam potrzeba – chleb, którym z miłością i miłosierdziem dzielimy się z ludźmi.
„Serce miłosierne ma bowiem odwagę, by porzucić wygodę; serce miłosierne potrafi wychodzić na spotkanie innych, potrafi objąć wszystkich. Serce miłosierne potrafi być schronieniem dla tych, którzy nigdy nie mieli domu lub go stracili, potrafi stworzyć atmosferę domu i rodziny dla tych, którzy musieli emigrować, jest zdolne do czułości i współczucia. Serce miłosierne potrafi dzielić swój chleb z głodnym, serce miłosierne otwiera się, aby przyjmować uchodźców oraz imigrantów. Powiedzieć wraz z wami «miłosierdzie» to powiedzieć: szansa, przyszłość, zaangażowanie, zaufanie, otwartość, gościnność, współczucie, marzenia” (przemówienie Franciszka wygłoszone podczas ŚDM na krakowskich Błoniach, 27 lipca 2016 r.).
Pamiętajmy jednak o właściwym porządku. Najpierw potrzeba nam chleba, którym jest uniżony Bóg, by móc iść i o Nim świadczyć. Najpierw musimy zjednoczyć się z Bogiem w modlitwie, a „nasze Eucharystie są pewnego rodzaju uniesieniem w tę chwilę modlitwy, nieustannie nowym zjednoczeniem z modlitwą Jezusa” – nauczał Benedykt XVI. Dopiero później, przyjąwszy darowanego nam Syna, będziemy mieli dość siły, by z miłością i bez pychy móc dzielić się naszym ludzkim chlebem z potrzebującymi. Byśmy mogli za papieżem Franciszkiem powiedzieć: „Panie, oto jesteśmy! Poślij nas, byśmy dzielili się Twoją Miłością Miłosierną. (…) chcemy potwierdzić, że życie jest pełne wówczas, gdy je przeżywamy, wychodząc z miłosierdzia, że to jest ta najlepsza cząstka, której nigdy nie będziemy pozbawieni” (przemówienie papieża Franciszka wygłoszone podczas ŚDM w Krakowie, 27 lipca 2016 r.).
Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – CZERWIEC 2017 r.
Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA
Corpus Christi
bp Athanasius Schneider
Chrystus jest nie tylko „Bogiem z nami”. On jest Bogiem, który w małej konsekrowanej Hostii wydał się całkowicie w ręce ludzi, rezygnując z jakiejkolwiek ochrony. Jezus Eucharystyczny obecny w konsekrowanej Hostii jest rzeczywiście najuboższym i najbardziej bezbronnym w Kościele, i takim jest przede wszystkim podczas rozdawania Komunii świętej (...)