Pracując nad rozwojem duchowym, zapominamy o cielesności, sprowadzając ciało do poziomu doczesnego opakowania nieśmiertelnej duszy. Czy to na pewno właściwa postawa?
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu w połączeniu z brakiem ruchu to prosty przepis na fizyczną katastrofę. A przecież nasze ciało to świątynia, w którą wstępuje Bóg! Sam byś nie chciał wejść do takiej ruiny, a Jego tam zapraszasz? Otrzymałeś to ciało, byś o nie dbał, by służyło ci jak najdłużej, tobie i innym – właśnie tak, innym! Nie bądź egoistą; to, że skracasz swój ziemski pobyt, nie jest wyłącznie twoją sprawą. Nie pozbawiaj swoich najbliższych radości, jaką daje im obcowanie z jakże wyjątkową dla nich osobą.
Grzech nieumiarkowania
W codziennej gonitwie za dobrami materialnymi zapominamy o jednym istotnym fakcie – zdrowia nie da się kupić za żadne pieniądze. A przecież „Więcej wart biedny o zdrowiu i sile niż bogacz w ciele udręczonym [chorobą]. Zdrowie i siła lepsze są niż wszystko złoto, a mocne ciało niż niezmierny majątek. Nie ma większego bogactwa nad zdrowie ciała, a dobrobyt nie przewyższa radości serca” (Syr 30, 14-16).
Dalej czytamy: „Zdrowy jest sen przy umiarkowanie sytym żołądku, wstaje [człowiek] wcześnie, jest panem samego siebie. Udręka bezsenności, bóle żołądka i kolki w brzuchu [występują] u łakomego człowieka” (Syr 31, 20). Tymczasem kompensowanie samotności, niepowodzeń, frustracji za pomocą obżarstwa to znak naszych czasów…
Sport to zdrowie
Banał? Niekoniecznie. Sport kształtuje nie tylko sylwetkę, lecz także charakter. „Każdy, kto staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś – nieprzemijającą. Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię – lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego” (1 Kor 9, 25-27).
Nasz wielki rodak na Stolicy Apostolskiej, św. Jan Paweł II, nie stronił od czynnego uprawiania sportu, doceniał również jego wkład w rozwój społeczny. „Potencjał ukryty w sporcie sprawia, że jest on szczególnie ważnym narzędziem integralnego rozwoju człowieka oraz czynnikiem niezwykle przydatnym w procesie budowania społeczeństwa bardziej ludzkiego. Poczucie braterstwa, wielkoduszność, uczciwość i szacunek dla ciała – stanowiące z pewnością niezbędne cnoty każdego dobrego sportowca – przyczyniają się do budowy społeczeństwa, gdzie miejsce antagonizmów zajmuje sportowa rywalizacja, gdzie wyżej ceni się spotkanie niż konflikt, uczciwe współzawodnictwo niż zawziętą konfrontację” – powiedział 28 października 2000 r. podczas spotkania ze sportowcami całego świata.
Nikt nie musi być zawodowym sportowcem, nie każdy musi mieć doktorat z dietetyki. Wystarczą trzy godzinki tygodniowo. Nie dasz rady? Zacznij od 30 minut i systematycznie wydłużaj czas. Zwracaj uwagę na to, co i ile jesz. To naprawdę nie jest aż tak skomplikowane, nie ma w tym magii, żadnych cudownych specyfików – jedynie konsekwentna praca nad sobą i korzystanie z najprostszych rozwiązań; obejdzie się bez wyważania otwartych drzwi.
Dzieci samego Boga
Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże – to stwierdzenie nie odnosi się jedynie do naszych cech intelektualnych czy naszej duchowości. Aby w pełni wykorzystać swoje zdolności, warto sprawić, by i nasze ciało – „opakowanie” – funkcjonowało w pełni jak najdłużej. Dbanie o zdrowie, fizyczność, nie jest grzechem. Nie jest to również przejaw pychy, buty, zadufania w sobie. Grzechem jest lenistwo w zakresie aktywności ruchowej, są nim także niepohamowane, złe nawyki żywieniowe, które przyczynią się do przedwczesnego opuszczenia przez nas tego świata.
Nawet podsumowanie naszej ziemskiej wędrówki można zawrzeć w sportowej metaforze: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem” (2 Tm 4, 7).
Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – LIPIEC/SIERPIEŃ 2017 r.
Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA
Katechizm Poręczny Tom 1 + CD
ks. Piotr Pawlukiewicz
Książka Katechizm Poręczny ma formę dialogu. Jej kanwę stanowi zapis wybranych archiwalnych odcinków audycji radiowej, w której ks. Piotr Pawlukiewicz odpowiada na listy radiosłuchaczy. Tematyka audycji jest różna, tak jak różne są problemy, z którymi radiosłuchacze zwracają się do księdza Piotra. Spoiwem całości jest nauczanie Kościoła; w takiej perspektywie, chrześcijańskiej i katolickiej, omawiane są tematy poruszane przez słuchaczy.