Ojciec Bobola od jezuitów i Pan Kmicic z powieści – czy tylko przypadkiem łączy ich wspólny patron i czas, kiedy ratowali Ojczyznę i naród?
Ojciec Augustyn Kordecki, który był na Jasnej Górze jak Noe na arce wśród potopu, zaczął swój pamiętnik od słów: „Gdy Bóg Najwyższy postanowił ukarać Polaków”.
Szwedzi rozpoczęli ostrzał w niedzielę 21 listopada w święto Ofiarowania Maryi. Miller zadufany w swych armatach postanowił zniszczyć sanktuarium. Paulini zaś uradowali się, wierząc, że ich osobiste ofiary będą przyjęte, jeśli na podobieństwo swej Królowej oczyszczą serca. Liturgiczny wymiar oblężenia potęguje fakt, że zakończyło się w noc po Świętym Szczepanie, którego obrońcy hucznie uczcili, czym ostatecznie złamali ducha walki w najeźdźcach. Teologicznych aluzji i konkluzji w opisie obrony znajdziemy więcej – tak w Pamiętniku oblężenia Częstochowy o. Augustyna, jak w Potopie Sienkiewicza.