Nie ma na ziemi matki, która nie znałaby tego bólu – bólu matczynego serca. Nie ma też dziecka, które by nie wiedziało, jak trudno spojrzeć w oczy matce, której serce cierpi z jego powodu.

Chyba nigdzie wyraźniej Maryja nie powiedziała o bólu swego matczynego Serca niż podczas fatimskich objawień. Ten ból był tak wielki, że raz jeszcze zstąpiła na ziemię, by w Pontevedrą w hiszpańskim klasztorze, mówić o nim Łucji i prosić o wynagradzanie za zniewagi i obelgi, jakie ranią Jej Serce.

Kiedy proszono Łucję, by opisała postać Matki Najświętszej, wizjonerka mówiła, że Maryja była cała ze światła. Jedna tylko rzecz była czarna, jak wypalała – to demie oplatające Jej Serce i wbijające weń swe ostre kolce. Nasze grzechy mają barwę piekła. Tam też one prowadzą.

PIĘĆ ZNIEWAG

Jezus prosił o ustanowienie nabożeństwa pierwszych sobót jako wynagrodzenia za grzechy przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi i wyjaśnił, dlaczego domaga się pięciu sobót „Chodzi o pięć zniewag i obelg, którymi znieważa się Niepokalane Serce Maryi” – powiedział.

Jest więc coś, co boli najbardziej! Są grzechy, które najdotkliwiej ranią Niepokalane Serce Maryi. Jezus wymienił kolejno: obelgi przeciw Niepokalanemu Poczęciu, przeciwko Jej Dziewictwu, Jej Bożemu macierzyństwu, obelgi, przez które usiłuje się wpoić w serca dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do Maryi oraz bluźnierstwa które znieważają Ją w świętych wizerunkach.

POZNAĆ, ABY UNIKAĆ

Jezus prosi o praktykowanie pierwszych sobót po to, aby wynagrodzić za grzechy, przez które cierpi serce Mada. Klękam więc do modlitwy i podejmuję pokutę, by wynagrodzić Jej te cierpienia: za bluźnierstwa które raz po raz słyszę w radiu, za szyderstwa w wysoko nakładowych gazetach, za posługiwanie się imieniem Maryi dla wzbudzania sensacji w programach telewizyjnych. Ale też z niepokojem badam własne serce i pytam, czyją który wynagradzam za grzechy innych, jednocześnie sam nie zadaję bólu Sercu mojej niebieskiej Matki…

NIE WYKORZYSTANA MOC MIŁOŚCI

Wiem, długa jest lista tych grzechów. Grzechy przeciw Niepokalanemu Poczęciu? Kilka wieków temu powstały zakony, które ślubowały Maryi, że zrobią wszystko, by bronić prawdy o poczęciu Matki Bożej i rozsławiać Jej tytuł. Co zrobiły dziś ze swym charyzmatem? Zajmują się tysiącem innych spraw, tylko nie obroną prawdy o Niepokalanym Poczęciu.

Począwszy od objawień w Lourdes i Fatimie Maryja ukazuje Kościołowi znaczenie Niepokalanego Poczęcia i stawia swą niepokalaność jako wzór dla chrześcijan i model dla całego Kościoła. Gdzie są teolodzy, którzy powinni zgłębiać tę prawdę i uczynić z niej klucz do świętości ludu Bożego?

Prawda ta pokazuje, że początki życia człowieka są święte i że moment poczęcia jest początkiem istnienia człowieka jako osoby. Świat ogłosił inną „prawdę”, dając ludziom prawo do dzieciobójstwa w łonach matek. Gdzie są czciciele Matki Bożej, gotowi walczyć o poczęte życie?

Mam wrażenie, że niemówienie o Niepokalanym Poczęciu i niedostrzeganie jego znaczenia dla moralnego zdrowia ludzkości – to już obraza Serca Maryi. Boh nie tylko Serce obrażane, ale i nie kochane! Nie trzeba nienawiści, wystarczy obojętność, by bolało Serce Matki. Może tu jest miejsce na rozpoczęcie mojego rachunku sumienia? Może powinienem zacząć od pytania; Czy kocham?, a nie od łatwiejszego; Czy nienawidzę?

A Dziewictwo Maryi? Nawet katolicy uśmiechają się dziś pobłażliwie i unikają tego „niewygodnego”, wstydliwego tematu. Nie tylko nie rozumieją treści i znaczenia dogmatu o wieczystym dziewictwie Matki Bożej, ale i niewiele czynią, by bronić się przed pseudo dogmatem, jaki ogłosił współczesny świat; przed nauką o wolności seksualnej, o oddzieleniu seksu od miłości, o uczynieniu pozamałżeńskiego i poza prokreacyjnego pożycia czymś oczywistym i zalecanym w imię wyzwolenia człowieka.

Podobnie jest z prawdą o Bożym macierzyństwie, podobnie ze zmasowanymi próbami pozbawienia najmłodszego pokolenia wartości, których nośnikiem jest pobożność maryjna. Kto naucza dziś dzieci cnót pokory, cierpliwości, służby i ofiary? Uczymy je „sztuki osiągania sukcesu”, do którego dochodzi się depcząc moralne zasady. A cóż mówić o kupczeniu ikonami Matki Bożej i o braku Jej wizerunku w większości domów, w których nie zajmują już obok krzyża najważniejszego miejsca?

Nie wolno mi mówić „oni”, „tamci”, „grzesznicy”, bo może się okazać, że przepraszam Matkę Najświętszą za drzazgę w oku bliźnich, mając belkę we własnym.

Długa jest lista grzechów, którymi znieważam Serce Maryi. Jeśli chcę godnie wynagradzać ból mojej Matki, muszę przestać sam wbijać ciernie w Jej kochające Serce.

RACHUNEK SUMIENIA

Może należałoby uzupełnić rachunek sumienia spojrzeniem na swe postępowanie w świetle tego, co obraża Niepokalane Serce Maryi? Pomoże to nam w pełniejszym zjednoczeniu z Bogiem – na wzór Maryi. Poniższy rachunek sumienia nie stawia wszystkich pytań związanych z grzechami przeciw Niepokalanemu Sercu Maryi; wierzę, że nawet taka niewielka próba oceny swego stosunku do Matki Najświętszej pomoże w lepszym miłowaniu Maryi.

1. …przeciw Niepokalanemu Poczęciu

  • Czy znam treść prawdy o Niepokalanym Poczęciu? Czy rozumiem jej sens i znaczenie dla Kościoła i dla każdego człowieka? Czy umiem jej bronić?
  • Czy w swoich modlitwach uwielbiam Boga za Niepokalane Poczęcie Maryi? Czy modlę się do Niej pod tym tytułem?
  • Czy Maryja Niepokalana jest moim wzorem w dążeniu do świętości?
  • Może poprzez złożone przyrzeczenia, śluby, przynależność do bractwa czy stowarzyszenia jestem zobowiązany do obrony dogmatu Niepokalanego Poczęcia? Czy wywiązuję się ze swych zobowiązań?
  • Czy szanuję i kocham każde poczęte życie? Czy widzę w nim dar Boga?
  • Czy przeciwstawiam się polityce antyrodzinnej zmierzającej do ograniczenia liczby urodzeń?
  • Czy szanuję i kocham moich rodziców za dar poczęcia?

2. …przeciw Dziewictwu

  • Czy znam treść dogmatu o wieczystym dziewictwie Maryi i rozumiem jego znaczenie? Czy umiem jej bronić?
  • Czy w swoich modlitwach uwielbiam Boga za Maryję zawsze Dziewicę? Czy modlę się do Niej pod tym tytułem?
  • Czy Maryja Dziewica jest dla mnie wzorem dla traktowania nie tylko mego ciała, ale i mojej duszy?
  • Czy jako rodzic wychowuję swoje dzieci w szacunku do czystości?
  • Czy uznaję naukę Kościoła związaną z pożyciem przed- i pozamałżeńskim? Czy postępuję według jej wskazań?
  • Czy szanuję czystość, czy uznaję ją jako cnotę?
  • Czy przeciwstawiam się tendencjom do ośmieszania dziewictwa?

3. …przeciw Bożemu macierzyństwu

  • Czy rozumiem treść dogmatu o Bożym macierzyństwie i w swych modlitwach wychwalam Pana za Wcielenie Syna Bożego?
  • Czy życie człowieka jest dla mnie świętością? Czy służę memu Panu w bliźnich?
  • Czy macierzyństwo jest dla mnie wspaniałym darem Bożym?

4. …przeciw maryjnemu wychowaniu dzieci

  • Czy Maryja jest dla mnie wzorem w wychowywaniu dzieci? Czy umiem bronić Maryi jako modelu wychowania?
  • Czy staram się przekazać dzieciom „niepopularne” wartości, jak pokorę, służbę, posłuszeństwo i oddanie Bogu?
  • Czy moje wychowanie podporządkowuję „sukcesowi” na tym świecie, zamiast przygotowywać dzieci do „gromadzenia skarbów w niebie”? Czy nie pozwalam, aby dzieci stawiały sobie za wzór idole kreowane przez świat mediów?
  • Czy uczę je miłości i czci do Matki Najświętszej?
  • Czy rozmawiam z nimi o Matce Bożej i uczę je, jak bronić Ją w środowisku, które usiłuje wpoić w serca dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do Maryi?

5. …przeciw maryjnym wizerunkom

  • Czy dobrze rozumiem naukę Kościoła o obrazach Mafia Bożej i umiem jej bronić?
  • Czy w moim domu wisi obraz Matki Bożej? Czy pamiętam o nim? Czy jest on dla mnie znakiem obecności Maryi w moim domu? Czy przypomina mi o obowiązku modlitwy do Mafia Zbawiciela?
  • Czy dbam o przydrożną kapliczkę maryjną?
  • Czy nie wstydzę się ośmieszanej przez wielu pobożności ludowej?
  • Może czynię maryjne obrazy przedmiotem handlu i zarobku?

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – Czerwiec 1996

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Przy Niepokalanym Sercu Maryi

Przy Niepokalanym Sercu Maryi
o. Stanisław Przepierski OP

Wspomnienia o Jezusie, wyryte w duszy Maryi, towarzyszyły Jej w każdej okoliczności, sprawiając, że powracała myślą do różnych chwil swego życia obok Syna” – pisał św. Jan Paweł II. Gdy w pierwsze soboty miesiąca zaczniemy dotrzymywać towarzystwa Bożej Matce w rozważaniu tajemnic różańca, wejdziemy na drogę duchowości Jej Niepokalanego Serca.

Share.