Żywy Różaniec ma już prawie 200 lat. Jakie były początki tego stowarzyszenia w Polsce? To historia naznaczona Bożą łaską, a także pięknem i trudem ludzkiej pracy.
Od 1909 r. ks. Ignacy Kłopotowski wydawał miesięcznik „Kółko Różańcowe” dla bractw i kół Żywego Różańca (ŻR). Cel czasopisma określił w słowie wstępnym do pierwszego numeru: „Pragniemy nauczyć dobrego odmawiania różańca świętego, wpływać, aby go wszyscy pobożni choćby codziennie odmawiali i żeby wreszcie bractwa różańcowe i kółka ŻR, bogate miłością Bożą i bliźniego, potrafiły zrobić wiele dobrego dla swojej duszy i dla dusz tych, z którymi żyją”. Na łamach miesięcznika wyjaśniał, na czym polega istota ŻR, omawiał zadania zelatorów i zelatorek. Pragnął, aby stanowili oni elitę religijną w parafiach. „Niczym niezrażeni macie dokładać starań, aby przez was i wszystkich należących do ŻR podnosiła się pobożność i religijność w parafii”.