Drodzy Rodzice! Przedstawiamy dziś opowieść z naszego codziennego życia. Jest to historia Michała, który dowiedział się o czymś bardzo ważnym. Zrozumiał on, jakie znaczenie ma modlitwa za innych. To życie przyniosło mu tę lekcję. Jednak, gdyby nie miał mądrej mamy, która tłumaczy mu świat, nie wiadomo, czy umiałby tak bardzo współczuć innym. Przeczytajcie zresztą sami.

Mamo, mamo, dlaczego przerwałaś rozmowę? – Michał zniecierpliwiony ciągnął mamę za rękaw. – Opowiadaj dalej, gdzie pojedziemy na ferie zimowe!

Po krótkiej chwili milczenia mama uśmiechnęła się uspokajająco i rzekła:

– Jak mówiłam, pojedziemy w tym roku do babci na wieś.

Jednak Michała zaciekawiło, dlaczego mama tak dziwnie się przed chwilą zachowywała. Już kilka razy zauważył, że czasem mama zamyśla się na kilka minut i jest jakby nieobecna.

– Powiedz, o czym myślałaś przed chwilą – poprosił.

– Czy słyszałeś przed chwilą sygnał karetki pogotowia?

– No pewnie. Przejechała tuż obok. A jak pędziła… – mówił chłopiec.

– Właśnie. A czy pomyślałeś, że tam w środku leży właśnie jakiś człowiek, może dorosły, a może dziecko. Ten ktoś jest bardzo chory albo ranny w wypadku. I bardzo, bardzo samotny. Nie ma przy nim przecież nikogo bliskiego. A może jest mu przeznaczone dzisiaj umrzeć?

Zawsze, kiedy słyszę sygnał karetki, myślę o ludziach, z którymi albo do których jedzie i po prostu modlę się za nich. Proszę Boga, żeby nie cierpieli, żeby wyzdrowieli, a jeśli mają umrzeć – to pojednani z Bogiem. Dlatego właśnie czasem się zamyślam.

Michał pokręcił głową.

– No tak, ale ci ludzie i tak o tym nie wiedzą – martwił się.

– Ale Bóg wie – powiedziała mama.

Ta rozmowa odbyła się kilka tygodni temu. Dziś jak zwykle Michał wraca ze szkoły i jak zwykle przebiega jezdnię na ukos. Zaaferowany, nie zauważa wyjeżdżającego zza zakrętu samochodu. I nagle wszystko dzieje się jak w filmie. Słychać pisk hamulców, zdenerwowany krzyk kierowcy. Coś głucho uderzyło – chłopiec poczuł straszny ból.

Ocknął się w karetce, która z wyciem syreny pędziła przez miasto. Wszystko bardzo go bolało, szczególnie zaś noga i bok. Obok siedziała jakaś obca pani w białym fartuchu i przygotowywała dla niego zastrzyk.

Ból i strach sprawiły, że Michał poczuł się jak małe dziecko.

Ja chcę do mamy! – zawołał żałośnie i rozpłakał się.

– No, nie płacz – uspokajała lekarka. – Wszystko będzie dobrze. Zaraz dojedziemy do szpitala.

Michał jednak szlochał dalej. Nigdy jeszcze nie czuł się taki samotny. Tak bardzo się bał, a nie było przy nim ani mamy, ani taty, nikogo, kto by dodał otuchy.

To były najstraszniejsze ze wszystkich chwil, jakie przeżył. Co prawda, po zastrzyku ból się zmniejszył, ale nadal czuł się bardzo źle. Nie mógł się poruszyć, nawet odwrócenie głowy było wysiłkiem. Wszyscy wokół wyglądali obco, i kierowca, i lekarka Był dla nich jeszcze jednym z wielu chorych, których już wieźli do szpitala. A on rozpaczliwie potrzebował kogoś bliskiego.

Nagle przypomniał sobie modlitwę mamy.

– Może ktoś, kto teraz słyszy sygnał tej karetki tak jak mama modli się choć nie wie, że to ja w niej jadę.

Ta myśl przyniosła mu niespodziewaną pociechę. Nie czuł się już taki samotny. Nadzieja, że ktoś w tej chwili myśli o nim ze współczuciem, że me dli się za niego, choć wcale go nie zna, wlała do wystraszonego serca ulgę i uspokojenie. Aż pani doktor popatrzyła na chłopca zdziwiona, że przestał płakać i nie wygląda już na takiego nie szczęśliwego.

Kiedy w kilka godzin później po bolesnych zabiegach Michał leżał w szpitalnym łóżku i przytulał się do mamy wiedział już, że zawsze, gdy usłyszy sygnał karetki, przerwie najciekawszą nawet zabawę i pomodli się za chorego, który tak jak on dzisiaj, będzie czuł się nieszczęśliwy i samotny w swoim cierpieniu.

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – Styczeń 1996

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Różaniec dla Dzieci

Różaniec dla Dzieci
s. M. Barbara Łydkowska CSL

Różaniec to prosta modlitwa, ale zarazem bardzo trudna. Trudno bowiem zrozumieć tajemnice życia Pana Jezusa i Matki Bożej, a jeszcze trudniej odczytać je w swoim codziennym życiu. Pomocą ma służyć ta mała książeczka „Różaniec dla Dzieci” zawierająca rozważania różańcowe.

Share.