„Królowo niebieska, wesel się, Alleluja! Bo Ten, którego nosiłaś, zmartwychwstał. Alleluja! Módl się za nami do Boga, Maryjo. Alleluja!”

Ta starożytna antyfona w petni wyraża to, co w tych dniach czują nasze serca. Przepełnia je radość. A ponieważ chcemy, by była ona pełnią chrześcijańskiej radości, patrzymy na rozradowaną Maryję. Jej radość płynie z niezachwianej wiary. Maryja wytrwała w wierze do końca, także kiedy stała pod krzyżem Syna, a Jej Niepokalane Serce przeszył miecz boleści. Maryja nie przestała wierzyć, że ten Ukrzyżowany to Bóg, że ta śmierć nie jest przegraną, ale zwycięstwem, że krzyż jest nie tyle miejscem wykonania wyroku na Jej Synu, ile raczej tronem, z wysokości którego Jezus wydał wyrok skazujący na szatana.

„Przez krzyż do chwały” – taka jest najkrótsza formuła naszej życiowej drogi. Spróbujmy w tym roku przejść przez tajemnice paschalne przy boku Maryi. Wpatrzeni w Jej przykład nauczymy się innego spojrzenia na cierpienie. Będzie to spojrzenie oczami wiary, która daje nam niezachwianą pewność, że cierpienie – jeśli jest połączone z krzyżem Chrystusa – ma sens zbawczy i prowadzi do wielkanocnego poranka. Ze jest ono naszą drogą ku zmartwychwstaniu.

Niech radość Maryi będzie udziałem każdego z Was. Tak brzmią nasze wielkanocne życzenia dla Czytelników „Różańca”, których codziennie obejmujemy naszą modlitwą.

Siostry Loretanki