Rozmowa z kard. Eduardem Gagnonem – przewodniczącym Papieskiego Komitetu Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych. W listopadzie 1996 r. odwiedził Polskę, by ocenić stan przygotowań do Kongresu.

Za pół roku rozpocznie się we Wrocławiu 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Jaka jest opinia Księdza Kardynała na temat polskich przygotowań?

Przygotowania do Kongresu pokazały, że możliwe będzie przyjęcie we Wrocławiu nawet około miliona pielgrzymów, którzy przybędą dosłownie z całego świata. Wielu z nich to pielgrzymi lokalni, których nie trzeba będzie specjalnie obsługiwać. Jeżeli chodzi o tych z daleka, to liczymy nie tylko na hotele, niezbyt tutaj liczne, lecz także i przede wszystkim na gościnność, z której słyną Wrocławianie nie od dziś. Przecież w swoich własnych domach byli zdolni przyjąć tysiące pielgrzymów w czasie Europejskich Spotkań Młodych. Takiej pięknej tradycji nie ma w żadnym innym mieście na świecie. Jako organizatorzy skupiamy się jednak przede wszystkim na przygotowaniu takiego programu, który setkom tysięcy przybyszów zapewni prawdziwą ucztę duchową.

Co zadecydowało o wyborze akurat Wrocławia? Czy ta decyzja nie budziła kontrowersji?

To sam Papież podjął tę decyzję. Bardzo chciał, aby kolejny Kongres Eucharystyczny odbył się w tej części Europy,, która przeżyła czas prześladowań i męczeństwa. Zależało mu też, aby to wydarzenie miało miejsce w Polsce, skąd wyszła idea wolności, która zainspirowała także inne narody. Dlatego Wrocław jest miejscem doskonałym.

„Euchary stia i wolność” to główny temat Kongresu. Dlaczego Stolica Apostolska zdecydowała się na takie właśnie ujęcie tematu? Jakie jest jego głębsze przesłanie dla Kościoła powszechnego?

Temat został ujęty w taki sposób dlatego, że Kongres postanowiliśmy urządzić w tej części Europy, gdzie wolności najbardziej brakowało, zarówno w sferze religijnej, jak i politycznej. Hasło Kongresu ma też duże znaczenie w perspektywie przygotowań do wiek kiego jubileuszu roku 2000. Trzy ostatnie lata tysiąclecia poświęcone są Trójcy Świętej, a rok 1997 Osobie Chrystusa. Sądzę, że ukazanie Chrystusa jako źródła wolności jest bardzo ważnym akcentem w przygotowaniu się nie tylko do jubileuszu, ale i nowego tysiąclecia Poza tym należałoby jeszcze podkreślić wielki wymiar wyzwolenia, które przynosi nam Chrystus obecny w Eucharystii. A wejście w trzecie tysiąclecie musi być związane z wyzwoleniem z niewoli grzechu, która krępuje człowieka.

W części teoretycznej Kongresu będą uczestniczyć najwybitniejsi teologowie z całego świata

Każdy Kongres Eucharystyczny zawiera zarówno część teoretyczną, która składa się z trwających kilka dni wykładów prowadzonych przez wybitnych teologów, jak i część pastoralną, która jest przede wszystkim wielkim wydarzeniem modlitewnym Część teoretyczna ma wobec tej drugiej charakter w ylącz- nie służebny. Teologowie przybywają na Kongres Eucharystyczny nie po to, aby prowadzić dyskusję, lecz aby pomóc wiernym lepiej zrozumieć doktrynę Kościoła odnoszącą się do Eucharystii i wolności.

Kongres będzie miał charakter ekumeniczny. W czym konkretnie się to wyrazi?

W ciągu ostatnich wieków różnice w pojmowaniu Eucharystii stały się przyczyną wielu sporów i podziałów w Kościele. Toteż jednym z podstawowych zadań Kongresu jest budowanie jedności wokół Eucharystii. Niekatolicy są zaproszeni do udziału w tej właśnie jedności, do uczestnictwa we wspólnej modlitwie, w której Bóg udzieli nam wszystkim swego światła. Międzynarodowe Kongresy Eucharystyczne od pewnego czasu mają więc wymiar ekumeniczny. Chrystus obecny w Eucharystii chce dać siebie wszystkim i wszystkich doprowadzić do zbawienia. Eucharystia jednoczy niemal całą wspólnotę chrześcijańską. Wszystkie Kościoły Wschodu rozumieją ją tak samo, jak Kościół katolicki. To miał na myśli Papież, mówiąc o dwóch płucach, którymi Kościół winien oddychać. Z drugiej strony nauka o Eucharystii nie jest łatwa i już sami Apostołowie mieli trudności z pełnym zrozumieniem słów: „To jest Ciało moje, to jest moja Krew”.

Przybędą więc i luteranie, których rozumienie Eucharystii jest odmienne od naszego.

Ich rozumienie Eucharystii tylko z pozoru jest tak bardzo odmienne. Przecież sami luteranie nie są w tej sprawie ze sobą zgodni. Są wśród nich tacy, którzy pojmują ten sakrament niemal tak samo jak katolicy. Mam nadzieję, że im bardziej będziemy poznawać swoje sposoby myślenia, tym bardziej nasze stanowiska będą się do siebie zbliżały. Ekumeniczny charakter Kongresu Eucharystycznego może mieć wielkie znaczenie dla przyszłości dalszego dialogu ekumenicznego.

Eminencja przewodniczy Papieskiemu Komitetowi Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych. Jakie znaczenie odgrywają Kongresy Eucharystyczne w ewangelizacji współczesnego świata?

Wartość ewangelizacyjna takich Kongresów polega przede wszystkim na wielkim świadectwie wiary i modlitwy. To świadectwo nie będzie dotyczyło tylko miliona pielgrzymów we Wrocławiu. W tym samym czasie na całym świecie, we wszystkich stolicach diecezji, odbywać się będą modlitwy, procesje i czuwania eucharystyczne. Będzie to jeden krąg modlitwy ogarniającej cały glob.

Czy Kongres wrocławski pod jakimś względem wzbogaci dotychczasową tradycję Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych?

Mam nadzieję, że jego specyfiką będzie żywa wiara i żarliwa modlitwa, jaką przyniosą tu przede wszystkim pielgrzymi ze Wschodu.

Polska na religijnej mapie świata ma swoje dobrze ugruntowane miejsce. Jakie są, zdaniem Eminencji, główne zalety, a jakie słabości polskiego katolicyzmu? Co polski Kościół będzie mógł przekazać innym w trakcie Kongresu?

Widać, że Polacy – mimo wszystkich zmian, jakie się tu dokonują- wciąż są wierni Bogu, i to jest wspaniałe. W momencie uzyskiwania wolności oraz asymilacji konsumpcyjnej kultury Zachodu wiele narodów podlega przyspieszonej laicyzacji. W Polsce – mimo wszystko – symptomów tej przyspieszoną laicyzacji w szerszą skali nie zauważyłem.

Kongres Eucharystyczny będzie też spotkaniem katolicyzmu polskiego z całym Kościołem powszechnym. Czy Polacy mogą coś szczególnego ofiarować?

Tak. Określa to przede wszystkim samo hasło: „Eucharystia i wolność”. To jest ten dar, którym Polacy mogą się podzielić z innymi. Gdy jakiś kraj uzyskuje wolność, oczywiste jest, że wszystkie największe potęgi komercji, pieniądza i seksu widzą tam wielki rynek, na którym mogą sprzedać natychmiast to wszystko, co innym dawno już się przejadło. Polacy mogą pokazać nie tylko to, że w Eucharystii znajdowali siłę do przetrwania w czasach reżimu komunistycznego, ale również to, że teraz Eucharystia pozwala im się przeciwstawić wielu pokusom tego świata. To jest lekcja, jaką Polska może dać innym narodom.

Dziękujemy za rozmowę.

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – Luty 1997

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Corpus Christi

Corpus Christi
bp Athanasius Schneider

Chrystus jest nie tylko „Bogiem z nami”. On jest Bogiem, który w małej konsekrowanej Hostii wydał się całkowicie w ręce ludzi, rezygnując z jakiejkolwiek ochrony. Jezus Eucharystyczny obecny w konsekrowanej Hostii jest rzeczywiście najuboższym i najbardziej bezbronnym w Kościele, i takim jest przede wszystkim podczas rozdawania Komunii świętej (...)

Share.

„Różaniec” jest miesięcznikiem formacyjnym. Znajdziesz w nim treści, które pomogą Ci wzrastać na drodze życia duchowego. Głównym rysem pisma jest maryjny wymiar duchowości katolickiej.