Papieskie „Totus Tuus” pobudza do refleksji. Zawarta w tych słowach treść powinna stać się drogowskazem dla każdego z nas. Jest to najkrótszy i najprostszy program życiowy. Ojciec Święty proponuje, byśmy byli blisko Matki, którą nam już dwa tysiące lat temu ofiarował z krzyża Jej Syn – Jezus Chrystus.

Matka Niebieska – Maryja – została nam dana „ku pomocy i obronie”. Któż z nas nie potrzebuje pomocy, któż obejdzie się bez obrony?

Największym zagrożeniem dla człowieka jest szatan, duch ciemności, książę tego świata. On kusi nas do złego, czyha nieustannie na nasze potknięcia, słabości, upadki, chce nas pogrążyć w grzechu. Duchowa niewola to stan bez łaski uświęcającej, to stan klinicznej śmierci naszej duszy. Trudno się z niego wydobyć własnymi siłami. Jest tylko jeden skuteczny ratunek: „Niewiasta obleczona w słońce”, Ta ,,która zdeptała głowę węża”, Ta, która nigdy nie była w niewoli szatańskiej, bo jest poczęta bez grzechu pierworodnego i żadna niedoskonałość nie była Jej udziałem.

„Cały Twój, Maryjo” – to najkrótsza modlitwa, ale mieści ona w sobie przebogatą treść. Człowiek oddany Maryi już nigdy nie jest sam, nie jest pozbawiony pomocy w walce z szatanem, światem i samym sobą. Pismo Święte mówi: „Bojowaniem jest żywot człowieczy”. Ta walka skończy się dopiero na łożu śmierci. Dlatego modlimy się: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami, grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej”.

Śmierć jest taka, jakie jest życie. Jakże nierozumny jest człowiek, który wzywanie Maryi zostawia na ostatnią godzinę. Wtedy będziemy szeptać to, czego nasze serce uczyło się przez całe życie. Teraz więc trzeba odmawiać Litanię Loretańską i Pod Twoją obronę, teraz trzeba śpiewać Godzinki i przesuwać w palcach różaniec, teraz trzeba szeptać akty strzeliste i powtarzać: „Cały jestem Twój”. Nie bójmy się pobożności maryjnej, która jest tak bardzo bliska Najwyższemu Pasterzowi.

„Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy przyzywa, Ciebie o przyczynę prosi”.

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – Maj 1997 r.

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

O różańcu Maryi Od Sykstusa IV do Piusa V Angelus Maria Walz OP

O różańcu Maryi Od Sykstusa IV do Piusa V
Angelus Maria Walz OP

O początkach i rozwoju niektórych nabożeństw warto niekiedy pisać – po to, by w końcu zebrać nagromadzone o nich wiadomości i poszczyć o nowe, w międzyczasie odkryte, źródła, tak żeby dotyczący ich materiał ukazać w nowym świetle. Taki właśnie cel przyświeca niniejszemu przedstawieniu pewnego etapu historii modlitwy różańcowej.

Share.