„Cierpienie jest takim wymiarem życia, w którym laska odkupienia zaszczepia się w ludzkim sercu głębiej niż kiedykolwiek… Chrystus, który jest Światłością świata, Pasterzem swojej owczarni, a nade wszystko Księciem pasterzy, dał mi tę łaskę, że mogłem cierpieniem, zagrożeniem własnego życia i zdrowia dać świadectwo Jego Prawdzie i Jego Miłości. To właśnie poczytuję sobie za szczególną łaskę…” – powiedział Ojciec Święty w jednym ze swoich przemówień. Wypowiedzi Jana Pawła II, często bardzo osobiste, to wspaniałe katechezy o cierpieniu, (red.)

SZCZEGÓLNA ŁASKA BOGA

Bóg pozwolił mi doświadczyć cierpienia, pozwolił mi doświadczyć zagrożenia życia. Pozwolił mi równocześnie jasno i dogłębnie zrozumieć, że jest to szczególna Jego łaska dla mnie samego jako człowieka, a równocześnie – z uwagi na posługę, jaką sprawuję jako Biskup Rzymu i Następca Św. Piotra – łaska dla Kościoła. (Audiencja generalna, 14.10.1981 r.)

W OFIERZE ZA KOŚCIÓŁ I ŚWIAT

Umiłowani bracia, wiem, że w tych dniach, specjalnie w tej godzinie modlitwy „Regina coeli”, jesteście zjednoczeni ze mną. Ze wzruszeniem dziękuję wam za modlitwy i wszystkich was błogosławię. Jestem szczególnie bliski dwóm osobom zranionym wraz ze mną oraz modlę się za brata, który mnie zranił, a któremu szczerze przebaczyłem. Zjednoczony z Chrystusem Kapłanem-Ofiarą, składam moje cierpienie w ofierze za Kościół i świat. Tobie, Maryjo, powtarzam; „Totus Tuus ego sum”. (Poliklinika Gemelli, 17. 05.1981 r.)

W ZJEDNOCZENIU Z CIERPIĄCYM CHRYSTUSEM

Zwracam się w szczególny sposób do chorych. Sam chory, jak oni, przynoszę im słowa pokrzepienia i nadziei. Kiedy nazajutrz po wyborze na Stolicę Piotrową przybyłem z wizytą do Polikliniki Gemelli, powiedziałem, że pragnę oprzeć moje papieskie posługiwanie na tych, którzy cierpią. Opatrzność zrządziła, bym do Polikliniki Gemelli powrócił jako chory. Potwierdzam dzisiaj przekonanie wypowiedziane wtedy: cierpienie przyjęte w zjednoczeniu z cierpiącym Chrystusem ma nieporównywalną z niczym skuteczność w urzeczywistnianiu Bożego planu zbawienia.

Powtarzam za św. Pawłem: „Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla Jego Ciała, którym jest Kościół” (Kol 1,24).

Zapraszam wszystkich chorych, by połączyli się ze mną w ofiarowaniu Chrystusowi swoich cierpień dla dobra Kościoła i ludzkości. Najświętsza Maryja niech będzie nam oparciem i pomocą. (Poliklinika Gemelli, 24. 05.1981 r.)

PAPIEŻ MUSI CIERPIEĆ

Chciałbym wyrazić przez Maryję moją wdzięczność za dar cierpienia. Zrozumiałem, że ten dar był potrzebny. Papież musiał znaleźć się w klinice Gemelli, musiał cierpieć.

Raz jeszcze przemyślałem, rozważyłem to wszystko podczas mego pobytu w szpitalu. I raz jeszcze odnalazłem obok siebie wielką postać kard. Wyszyńskiego, Prymasa Polski. To on powiedział mi na początku pontyfikatu: „Jeśli Bóg cię powołał, masz wprowadzić Kościół w trzecie tysiąclecie”. Tak mi powiedział kard. Wyszyński. On sam wprowadził Kościół polski w drugie tysiąclecie chrześcijaństwa. Zrozumiałem wtedy- że mam wprowadzić Kościół Chrystusowy w trzecie tysiąclecie przez modlitwę i wieloraką działalność, ale przekonałem się później, że to nie wystarcza: trzeba było wprowadzić go przez cierpienie – przez zamach i dzisiaj przez tę nową ofiarę.

Dlaczego właśnie teraz, dlaczego w tym roku, w Roku Rodziny? Właśnie dlatego, że rodzina jest zagrożona, rodzina jest atakowana. Także Papież musi być atakowany, musi cierpieć, aby każda rodzina i cały świat ujrzał, że istnieje Ewangelia – rzec można – „wyższa”: Ewangelia cierpienia, którą trzeba głosić, by przygotować przyszłość, trzecie tysiąclecie rodzin, każdej rodziny i wszystkich rodzin. (Przed modlitwą „AniołPański”, 29. 05.1994 r.)

WOBEC MOŻNYCH TEGO ŚWIATA

Chciałem się podzielić tymi refleksjami podczas pierwszego spotkania z wami, drodzy rzymianie i pielgrzymi, na zakończenie miesiąca maryjnego, ponieważ ten dar cierpienia zawdzięczam Matce Bożej i to Jej za niego dziękuję.

Zrozumiałem, że potrzeba było, bym dysponował tym argumentem wobec możnych tego świata. Znów mam się z nimi spotkać i rozmawiać. Jakich mogę użyć argumentów? Pozostaje mi ten argument cierpienia.

Chciałbym im powiedzieć: zrozumcie to, zrozumcie, dlaczego Papież znowu był w szpitalu, dlaczego znów cierpiał. Zrozumcie to, przemyślcie raz jeszcze! (Przed modlitwą „Anioł Pański”, 29. 05.1994 r.)

STAŁEM SIĘ DŁUŻNIKIEM

Stałem się jeszcze bardziej dłużnikiem wszystkich. Jestem dłużnikiem tych, którzy bezpośrednio ratowali moje życie i pomagali mi wracać do zdrowia. Jestem równocześnie dłużnikiem tych, którzy otoczyli mnie swoją ową rozległą falą modlitwy na całym świecie. Jestem dłużnikiem.

I stałem się na nowo dłużnikiem Najświętszej Maryi Dziewicy i wszystkich świętych Patronów. Czyż mogę zapomnieć, że wydarzenie na Placu Św. Piotra miało miejsce w tym dniu i o tej samej godzinie, kiedy od sześćdziesięciu z górą lat wspomina się w portugalskiej Fatimie pierwsze pojawienie się Matki Chrystusa ubogim wiejskim dzieciom? Wszak we wszystkim, co mnie w tym właśnie dniu spotkało, odczułem ową niezwykłą macierzyńską troskę i opiekę, która okazała się mocniejsza od śmiercionośnej kuli. (Audiencja generalna, 7.10.1981 r )

APEL DO NAUKOWCÓW I PRZYWÓDCÓW PAŃSTW

Pragnę skierować apel do ludzi nauki i do kierujących losami społeczności ziemskiej: jest sprawą pilną, jest rzeczą konieczną zespolenie i koordynacja inicjatyw, studiów, badań i działań w celu złagodzenia bólu braci dotkniętych rozmaitymi nieszczęściami, chorobami. Trzeba odpowiednio ukierunkować tego rodzaju prace i badania mające na celu ochronę zdrowia obywateli.

Nie może tak być, żeby największe wydatki w różnych krajach przeznaczane były na zbrojenia, na najbardziej wymyślne urządzenia zdolne powodować tylko zniszczenie, śmierć i rozpacz, podczas gdy odkłada się takie konieczne i nie cierpiące zwłoki działania i poczynania, które mogłyby służyć temu, żeby życie ludzi, także od strony zdrowotnej, było pogodne i spokojne, by upływało w pokoju, w klimacie sprawiedliwości i porządku. (W rzymskim szpitalu „Bambino Gesu „, 8. 06.1982 r.)

Artykuł pochodzi z Miesięcznika Różaniec – Marzec 1997

Wydawnictwo Sióstr Loretanek POLECA

Święty Jan Paweł II o Polsce do Polaków

Święty Jan Paweł II o Polsce do Polaków
Zbigniew Stojanowski – Han

Książka ta jest niezwykłym świadectwem umiłowania przez św. Jana Pawła II swojej Ojczyzny. Ukazuje go jako jego wielkiego nauczyciela patriotyzmu. Jest zaproszeniem do zastanowienia się nad swoim odniesieniem do ziemi ojczystej, do jej aktualnych spraw, do jej historii, kultury, do ludzi zamieszkujących tę ziemię. Zachęcając do lektury, życzę, aby karty tej książki stały się podręcznikiem patriotyzmu bardzo użytecznym dla duszpasterzy, nauczycieli i rodziców, dla każdego kto kocha Polskę.

Share.