Drodzy Czytelnicy!
Lubię śpiewać Suplikacje. Z czasów kleryckich pamiętam też Balladę o Księdzu Jerzym Popiełuszce, napisaną przez naszych starszych kolegów. Jej autor słowami Suplikacji próbował oddać to, co działo się w kościele św. Stanisława na Żoliborzu, kiedy ogłoszono, że ks. Jerzy został w bestialski sposób zamordowany: „W rozpaczy lud zawołał pieśnią praojców, żalem słów, jaką kapłan zwykł wznosić, gdy zmagał się ból, brakowało słów: Ty, Święty Boże! Ty, Mocny! Ty, nieznający śmierci! Zmiłuj się nad nami! Ludem bólu i krwi”.

Dawniej ludzie częściej śpiewali Suplikacje. Śpiewali je w chwilach zagrożenia wojną, głodem, kiedy panowały zarazy i choroby dziesiątkowały społeczności. Kiedy patrzyli, jak susza czy powódź niszczą zasiewy. Antologia poezji czasów wojny zawiera piękne i przejmujące strofy Suplikacji, jak Beaty Obertyńskiej: „Od głodu, Od powietrza na wichrze, Od ognia, Od tajgi, Wybaw nas, Panie!” czy J. Balińskiego: „Od śmierci wiary w sercach naszych zachowaj nas, Panie! My, Polacy, Ciebie o wolność prosimy, Wysłuchaj nas, Panie!”. Suplikacje to błaganie o zmiłowanie się Boga, o Jego litość i miłosierdzie. Dzisiaj śpiewamy je podczas Gorzkich żali, kiedy rozpamiętujemy mękę Chrystusa i widzimy, ile wycierpiał za grzechy świata, za mój grzech.

Przyznam się, że od początku mojego kapłaństwa staram się nie opuszczać Gorzkich żali i w każdą niedzielę, właśnie śpiewając mękę Pańską, wynagradzam w sercu za konkretne moje grzechy osobiste i te nasze kapłańskie. Może tegoroczne Gorzkie żale będą okazją do wyśpiewania naszych polskich Suplikacji. Klęcząc wobec Jezusa w Najświętszym Sakramencie, wpatrując się w krzyż, przyjdzie nam wołać ze spuszczoną głową: od niewiary, od beznadziei, od głupoty, od podziału i nienawiści, od zakłamania, od pogardy dla sakramentów świętych… – wybaw nas, zachowaj nas, Panie!

I jeszcze raz wrócą w pamięci wszelkie świętokradztwa, ­profanacje kościołów, Najświętszego Sakramentu, krzyża czy obrazów Matki Bożej, grzechy przeciw świętości życia ludzkiego. I zawołamy: My grzeszni Ciebie, Boga, prosimy: wysłuchaj nas, Panie! Czyż suplikacją – błaganiem – nie są słowa Koronki do Bożego miłosierdzia: „Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata”?

Wracajmy do mądrości naszych ojców, którzy na kolanach przed Bogiem błagali o litość, o łaskę, o przebaczenie.

ks. Szymon Mucha
redaktor naczelny